Jacek Nawrocki: Nasi rywale się wzmocnili, o obronę mistrzostwa Polski nie będzie łatwo

Skra Bełchatów pokonała Tytan AZS Częstochowa w pierwszym dniu Memoriału Zdzisława Ambroziaka. Mistrzowie Polski zagrali w dosyć okrojonym składzie. Po meczu zadowolony z postawy swoich podopiecznych był trener Jacek Nawrocki.

Piotr Stosio
Piotr Stosio

Mimo gry głównie rezerwowymi, Skra Bełchatów nie miała większych problemów z pokonaniem rywali z Częstochowy. - Nie traktujemy Memoriału Ambroziaka tylko jako treningu, chcemy wygrać turniej. Może z boku tak to nie wygląda, jednak wkładamy w grę sporo serca - powiedział szkoleniowiec Skry Bełchatów.

W pierwszym meczu mistrzowie Polski zagrali bez Michała Winiarskiego, Stephane Antigi, Bartosza Kurka, Daniela Plińskiego i Marcina Możdżonka. - Niektórych zobaczymy w kolejnych dniach Memoriału, inni będą odpoczywać. Zawodnicy potrzebują większej liczby treningów. Po mundialu musimy indywidualnie podchodzić do przygotowania każdego z graczy - dodał Jacek Nawrocki.

Ten sezon będzie trudniejszy dla Skry Bełchatów. Ciekawych wzmocnień dokonali główni rywale zespołu. Do Resovii Rzeszów trafili chociażby Georg Grozer i Matej Cernic. Z kolei ZAKSA Kędzierzyn-Koźle sprowadziła Sebastiana Świderskiego, Pawła Zagumnego oraz Tine Urnauta.

Trener Nawrocki nie chce określać, czy głównym celem drużyny będzie obrona mistrzowskiej korony, czy wygranie Ligi Mistrzów. - Nie ma żadnych priorytetów. Walczymy o wszystkie tytuły. Nie będzie jednak łatwo, bo rywale się wzmocnili. Niektóre drużyny są zdecydowanie mocniejsze niż w poprzednim sezonie - zakończył szkoleniowiec Skry Bełchatów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×