Adam Giersz: Występ polskich siatkarze we Włoszech to incydent

Adam Giersz patrzy na porażkę polskich siatkarzy we Włoszech nie tylko z punktu widzenia ministra sportu i turystyki, ale także byłego trenera reprezentacji tenisistów stołowych. Szef resortu zapowiedział także, że nie będzie wpływał na decyzję odnośnie przyszłości Daniela Castellaniego.



Sebastian Nowak
Sebastian Nowak

Brak awansu naszych siatkarzy do czołowej "ósemki" mistrzostw świata we Włoszech został w Polsce przyjęty z wielkim smutkiem. Podopieczni Daniela Castellaniego jechali na te zawody po medale, a wrócili na tarczy. Taki wynik wywołał wiele dyskusji i pytań, czy to kryzys polskiej siatkówki czy tylko wypadek przy pracy.

- Uważam, że występ męskiej reprezentacji w mistrzostwach świata we Włoszech to był incydent. Wierzę, że siatkówka dalej będzie naszym ważnym sportem, mogącym osiągać największe sukcesy - powiedział minister sportu i turystyki Adam Giersz. - Choć czasem odnoszę wrażenie, że w siatkówce sama zabawa jest tak samo ważna jak wynik - dodał.

Słaby występ naszych siatkarzy został nieco osłodzony dobrymi wiadomości, które po turnieju we Włoszech dotarły nad Wisłę. Polska zorganizuje wraz z Danią mistrzostwa Europy w 2013 roku, a przyszłoroczny finał Ligi Mistrzów także odbędzie się w naszym kraju. Przypomnijmy, że już wcześniej ogłoszono, że biało-czerwoni będą gospodarzami MŚ w 2014 roku.

- Jestem zainteresowany sukcesem polskiej siatkówki. Mamy wielkie plany – zapowiada minister sportu. - Natomiast decyzje personalne dotyczące wyboru trenera są autonomicznymi Polskiego Związku Piłki Siatkowej – dodał szef resortu sportu.

Adam Giersz przed wejściem do polityki zajmował się tenisem stołowym. Najpierw był trenerem AZS-u Gdańsk, a później został wybrany na selekcjonera polskiej reprezentacji. Pod jego okiem grali wybitni zawodnicy, jak Adam Grubby, Leszek Kucharski, Stefan Dryszel i Andrzej Jakubowicz. Dzięki temu minister sportu może spojrzeć na siatkarską kadrę z trenerskiego punktu widzenia.

- Gdy w prowadzonej przeze mnie kadrze była sielankowa, dobra atmosfera, to stawałem się niespokojny. W każdej drużynie walczącej o najwyższe cele potrzebny jest pozytywny ferment i takie same emocje, atmosfera rywalizacji. Drużynie siatkówki chyba zabrakło przywódcy i na boisku i poza nim – uważa Giersz.

Minister przyznał, że występ siatkarzy we Włoszech był dla niego największym sportowym zawodem w tym roku. Giersz uważa jednak, że to tylko kolejna lekcja przed Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie w 2012 roku.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×