Zrewolucjonizował siatkówkę - wspomnienie Jana Strzelczyka

Siatkarz, reprezentant kraju, następnie trener i wychowawca wielu przyszłych mistrzów olimpijskich i świata, a wreszcie człowiek, który zrewolucjonizował siatkówkę - poprzez wprowadzenie podwójnej krótkiej dodał jej tempa i emocji. Jan Strzelczyk zmarł 31 sierpnia 2007 roku mając zaledwie 65 lat.

Kinga Popiołek
Kinga Popiołek

Prze całe życie Jan Strzelczyk związany był z Podkarpaciem. Tam się urodził i został pochowany. Dla rzeszowskiej siatkówki był tym, kim Hubert Wagner dla reprezentacji Polski.

Z siatkówką zawodowo zetknął się będąc uczniem Technikum Mechaniczno-Elektrycznego w Rzeszowie. W wieku 20 lat trafił na warszawską Akademię Wychowania Fizycznego i trzy lata później, z drużyną tam utworzoną, zdobył akademickie mistrzostwo Polski, a w 1966 roku dorzucił do tego drużynowe mistrzostwo Polski. Jako zawodnik zakończył karierę w wieku zaledwie 25 lat, ale nie zamierzał rozstawać się z siatkówką - chciał trenować i kształcić kolejne pokolenia.

Bardzo szybko został rzucony na głęboką wodę - w wieku 28 lat zadebiutował jako szkoleniowiec Resovii. Był młody, ambitny, otwarty na wszelkie nowinki i nie bał się ryzykować. To właśnie ten pociąg do siatkarskiego eksperymentowania przyniósł podwójną krótką - zagranie, dzięki któremu Resovia Rzeszów nie miała sobie równych w kraju, a także podbijała europejskie parkiety dezorientując rywali. To właśnie Jan Strzelczyk, wespół z Janem Suchem i Stanisławem Gościniakiem podpatrywał japońskich siatkarzy, kiedy ci gościli w Polsce. Strzelczyk był zafascynowany dynamiką Japończyków, dlatego też przeniósł na rodzimy grunt i udoskonalił zagranie zwane podwójną krótką. Dla polskich oraz zagranicznych drużyn był to szok - minęło dopiero kilka lat, zanim pozostali trenerzy zaczęli wprowadzać taką grę w swoich zespołach.

Można śmiało stwierdzić, że to właśnie podwójna krótka w połączeniu z niezwykłymi zawodnikami, przyniosła Resovii panowanie w Polsce. Trzykrotnie zdobyte mistrzostwo kraju wraz z bardzo dobrymi występami w Europie to na początku lat 70. to, według wielu ekspertów, najlepszy okres w historii siatkówki klubowej. A nazwiska, takie jak Stanisław Gościniak, Marek Karbarz, Alojzy Świderek, Jan Such, Zbigniew Jasiakiewicz, Bronisław Bebel stanowili nie tylko o potędze rzeszowskiego teamu, ale również o ówczesnej potędze reprezentacji Polski.

Poza Resovią Rzeszów Strzelczyk prowadził również kluby: CWKS Resovia, Płomień Milowice, Karpaty Krosno, Zelmer Rzeszów, czy tez Bayer Lohof. Zawsze i wszędzie podkreślał jednak, że jest Resoviakiem. Nic zatem dziwnego, że po śmierci Jana Strzelczyka jego imię nadano hali widowiskowo-sportowej na Podpromiu. To właśnie tam rozgrywany jest rokrocznie turniej poświęcony jego pamięci.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×