Pilski Farmutil w minionym sezonie przystępował do rozgrywek jako czołowa drużyna LSK, ale nie była zaliczana do głównych faworytów ligi. Skład personalny zespołu wskazywał bowiem, że siatkarki znad Gwdy będą „łącznikiem” między czołową trójką (Winiary, BKS, Muszynianka) a resztą drużyn. A jednak końcówkę sezonu pilanki miały bardzo udaną i ostatecznie, mimo „krótkiej ławki” i braku wielkich nazwisk w składzie obroniły wicemistrzostwo Polski i zdobyły Puchar Polski.
W nadchodzącym sezonie pilski klub zdaje się budować jeszcze mocniejszy kadrowo zespół. Co prawda w drużynie nie zagrają „szóstkowe” Katarzyna Skorupa, który wybrała ofertę BKS-u Bielsko-Biała i Julia Szełuchina przebywająca na urlopie macierzyńskim, a także druga rozgrywająca, Anna Manikowska rozważająca oferty Gedanii Gdańsk i AZS-u Białystok, Anita Chojnacka, która chcąc dłużej przebywać na parkiecie grając w pierwszej szóstce, wybrała targane kłopotami finansowymi Winary Kalisz, a także Marta Kuehn-Jarek rozważająca przerwę w grze oraz Dominika Sieradzan, to jednak w ich miejsce włodarze klubu sięgnęli po zawodniczki, które, jak twierdzi Jerzy Matlak mogą stworzyć team wojowniczek, będący groźny dla najlepszych.
Z ubiegłorocznego składu w zespole pozostaje Agnieszka Kosmatka, Michela Teixeira, Agnieszka Bednarek, Klaudia Kaczorowska i Urszula Bejga. Nową rozgrywającą w klubie będzie reprezentacyjna rozgrywająca Milena Sadurek, a nową libero Paulina Maj, ocierająca się o reprezentację kraju. Ponadto w zespole Farmutilu mają zagrać znajdujące się w szerokiej kadrze narodowej przyjmująca Joanna Frąckowiak z AZS-u AWF-u Poznań i najwyższa atakująca w PlusLidze Kobiet, Gabriela Wojtowicz z Muszynianki. Drugą rozgrywającą w Farmutilu będzie Alicja Leszczyńska, która w ubiegłym sezonie grała w Skrze Bełchatów. Trwają rozmowy w sprawie warunków finansowych ze Swietłaną Dukule, którą mocno zainteresowany jest pilski szkoleniowiec. Łotyszka jest siatkarką o dobrych warunkach fizycznych mogącą grać na środku bądź na przyjęciu.
To jest jedenastka siatkarek, dwunastkę zamknie... No cóż, trzeba uzbroić się w odrobinę cierpliwości.