Dla trenera i zawodników jest to deprymujące - komentarze po meczu Delecta Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel

Gramy po prostu źle, popełniamy bardzo dużo prostych błędów - mówił na konferencji kapitan Jastrzębskiego Węgla. Wtórował mu Wojciech Jurkiewicz, który stwierdził, że gra obu zespołów była nierówna. Delecta wygrała na własnym parkiecie 3:1 i zgarnęła bardzo ważne trzy punkty.

Grzegorz Łomacz (kapitan Jastrzębskiego Węgla): Na pewno ten mecz nie był porywającym widowiskiem. Przegraliśmy drugie ważne spotkanie pod rząd. Gramy po prostu źle, popełniamy bardzo dużo prostych błędów. Trzeba to szybko poprawić. Musimy grać dużo lepiej, zwłaszcza, że teraz rozpoczniemy bój w Lidze Mistrzów i tych meczów będzie jeszcze więcej. Mimo porażki optymistycznie patrzymy w przyszłość.

Wojciech Jurkiewicz (kapitan Delecty Bydgoszcz): To był mecz drużyn, które grają poniżej oczekiwań, zarówno dla kibiców jak i dla samych zawodników. Dla nas to był bardzo ważny pojedynek, potrzebowaliśmy punktów tak jak powietrza. Dzięki tej wygranej udało nam się utrzymać kontakt punktowy z resztą stawki. Cieszymy się, ale na pewno nikt nie popada w hurraoptymizm. Być może dla widzów było to bardzo zacięte i emocjonujące spotkanie, jednak tak naprawdę siatkarsko była to gra nierówna, z dużą ilością błędów. Dla nas pocieszeniem może być to, że na okres dwóch tygodni kończymy rozgrywanie meczów co trzy dni, do tych pojedynków będziemy mogli się przygotowywać przez całe pięć dni. Mam nadzieję, że ta nasza gra będzie wyglądała jeszcze lepiej.

Igor Prielożny (trener Jastrzębskiego Węgla): Znowu zagraliśmy taki mecz, gdzie właściwie według statystyk w każdym siatkarskim elemencie byliśmy lepsi, a przegraliśmy. Dla trenera i oczywiście szczególnie dla zawodników jest to takie deprymujące. Gramy dobry mecz, rozgrywamy niezłą partię, a na końcu i tak przegrywamy. Cały czas analizujemy i zastanawiamy się gdzie leży problem.

Waldemar Wspaniały (trener Delecty Bydgoszcz): Przed meczem i na odprawie powiedzieliśmy sobie, że mamy dać z siebie wszystko. Miało to być spotkanie zespołu zdeterminowanego, które będzie skupiony i cierpliwy. Wszyscy zawodnicy, którzy grali dzisiaj na parkiecie, spisali się. W tym pojedynku widoczna była walka po jednej i po drugiej stronie. Jastrzębie nie poddawało się, nawet wtedy, gdy przegrywali 16:10 i za to należy im się szacunek. Byliśmy świadkami bardzo ciekawych końcówek, zwłaszcza tej w czwartym secie. Ale na tym to polega, podczas spotkania z Politechniką to my ponieśliśmy porażkę w dwóch końcówkach. Dzisiaj uśmiechnęło się do nas szczęście, bo w tej dyscyplinie jest ono bardzo istotne. Akurat w pojedynku z Jastrzębiem to my okazaliśmy się lepsi w ostatnich akcjach setów.

Komentarze (0)