Prezes Delekty dla SportoweFakty.pl: Zaufanie to podstawa

W ostatnich tygodniach bydgoscy kibice mieli sporo uwag do pracy trenera Waldemara Wspaniałego. Szybko te wątpliwości rozwiał prezes spółki Piotr Sieńko. Szef Delekty ma pełne zaufanie do szkoleniowca swojego zespołu.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

- Jeśli podczas współpracy z trenerem brakuje zaufania to wówczas nie ma to żadnego sensu - mówi prezes Delekty w rozmowie z SportoweFakty.pl. - To zaufanie nam się opłaciło, bo zawsze wierzę w zwycięstwo mojej drużyny. W tym roku rozgrywki PlusLigi są tak poukładane, że praktycznie każdy może wygrać z każdym. Od reszty odstaje jedynie Skra Bełchatów - dodał Sieńko.

Przed ostatnim meczem z Jastrzębiem siatkarze Delekty doznali kilku pechowych porażek. Szczególnie mocno zabolały u siebie przegrane z Pamapolem Wieluń i AZS Politechniką Warszawską. Co było przyczyną tak słabych rezultatów? - Wcześniej właśnie podczas potyczki z Politechniką zabrakło nam trochę szczęścia. Z kolei nasza forma w Wieluniu i Kielcach była bardzo daleka od oczekiwanej. Mam nadzieję, że dyspozycję pokazaną z Jastrzębie utrzymamy w dalszych spotkaniach.

Właśnie sobotnia potyczka z wicemistrzami Polski rozpoczęła serię trudnych spotkań dla Delekty. Za tydzień bydgoszczanie zmierzą się na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów, a potem z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. - Jeśli przegrywa się wcześniej mecze, które powinno się wygrać, to pojawiają się nerwy i inne niekorzystne rzeczy. Na szczęście z Jastrzębiem do wszystkiego podeszliśmy bez stresu i tak powinniśmy też zrobić przed kolejnymi pojedynkami - zakończył Sieńko.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×