AZS UEK Kraków - SMS Sosnowiec 3:0 (25:23, 25:23, 25:20)
AZS UEK Kraków potrzebował tylko trzech setów by uporać się z uczennicami z Sosnowca. Co prawda pierwsze dwa były dość wyrównane, ale w końcówce lepsze okazały się gospodynie. Nie bez znaczenia miała gra przed własną publicznością. Żywiołowo reagujący fani krakowianek z pewnością pomogli swoim ulubienicom w trudnych momentach. Tym sposobem UEK awansował na czwartą lokatę i niespodziewanie, tegoroczny beniaminek, traci tylko trzy oczka do lidera. Natomiast SMS dalej broni się przed spadkiem, obecnie zajmuje dziewiąte miejsce z siedmioma punktami.
KS Murowana Goślina - PTPS Piła 2:3 (25:16, 25:21, 12:25, 13:25, 14:16)
W meczu dwóch ekip, które w tym sezonie mają walczyć o grę w PlusLidze Kobiet, lepszy okazał się spadkowicz z najwyższej klasy rozgrywkowej. Pilanki, swoją dominację w Wielkopolsce przypieczętowały dopiero w piątym secie. Najpierw trzy punkty niemal w kieszeni miały gospodynie, które wygrały pierwsze dwie odsłony. Jednak potem w garść wziął się PTPS i rozniósł miejscowe do 12 i 13. Dopiero w tie-breaku kibice mogli oglądać bardzo wyrównaną walkę obu ekip. Do samego końca siatkarki walczyły punkt za punkt. Ostatecznie lepsze na przewagi okazały się pilanki.
Silesia Volley - Gedania Żukowo 3:1 (25:16, 24:26, 25:18, 25:20)
Wydawało się, że będzie to jednostronne widowisko. Jednak po wysoko wygranym pierwszym secie Silesia się zdekoncentrowała. Żukowianki to wykorzystały, mimo że słabo prezentują się w tym sezonie. Jak się okazało nawet przy ekipie, która broni się przed spadkiem trzeba zachować zimną krew i krok po kroku dążyć do wyznaczonego celu przez trenera. Sebastian Michalak nie potrafił obudzić swoich zawodniczek i druga partia padła łupem przyjezdnych. Dopiero w kolejnych setach wszystko wróciło do normy. Chorzowianki ponownie przejęły inicjatywę, narzuciły swój styl gry i zdobyły komplet punktów.
Sparta Warszawa - AZS KSZO Ostrowiec Św. 2:3 (15:25, 20:25, 25:23, 25:22, 4:15)
Outsider tegorocznych rozgrywek Sparta Warszawa urwała punkt trzeciej ekipie ligowej tabeli. Roman Murdza boryka się z problemami kadrowymi i dość często jego zawodniczki nie są w stanie zdobyć kompletu punktów w rywalizacji z teoretycznie słabszym rywalem. AZS KSZO Ostrowiec Św. ma walczyć o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, ale dopóki Murdza nie będzie miał do dyspozycji wszystkich siatkarek, to może być kłopot w osiągnięciu tego celu. Na razie KSZO zajmuje trzecią lokatę, ale w tym pojedynku ta ekipa musiała pogodzić się ze stratą jednego punktu.
PLKS Pszczyna - Chemik Police 3:1 (25:18, 25:22, 21:25, 25:18)
Chemik, który na początku dość dobrze radził sobie, teraz zdarza im się coraz więcej wpadek. PLKS Pszczyna to ligowy średniak, który co prawda był wymieniany, jako jeden z kandydatów do awansu, ale rozgrywki kazały zweryfikować ten pogląd. Zatem faworytem tego spotkania były policzanki, a nie zdobyły ani jednego punktu. Dzięki temu pszczynianki przeskoczyły w tabeli podopieczne Mariusza Bujka i zajmują piąte miejsce, z czternastoma punktami. Chemik ma tych oczek o dwa mniej i jest na siódmej lokacie.
Pauzuje: AZS Politechnika Śląska.