Włosi, gospodarze finałów MŚ, miejsce tuż za podium uznali za porażkę. Na Półwyspie Apenińskim wciąż trwa dyskusja, czy posadę selekcjonera powinien więc zachować Andrea Anastasi. Za Anastasim przemawiają sukcesy (mistrzostwa Europy z Hiszpanią i Włochami). Przeciwko niemu jest kilku działaczy we władzach włoskiego związku, którzy poddawani są również naciskom ze strony polityków, którzy chcą innej wizji kadry włoskiej.
Część działaczy jako następcę Anastasiego widziałaby Mauro Berruto, który ze słabej Finlandii zrobił zespół zaliczany do szerokiej europejskiej czołówki. Obecnie Berruto pracuje w Serie A i prowadzi Lube Banca Maceratę.
Jeżeli włoscy działacze podziękują Anastasiemu, może on objąć schedę po Danielu Castellanim w Polsce. Chociaż żadnych rozmów na linii Anastasi-PZPS jeszcze nie było, związek nie ukrywa, że jest w kontakcie z menadżerem trenera.
Więcej w Gazecie Wyborczej
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)