Cytowane wyżej słowa wypowiedział na towarzyszącej prezentacji konferencji prasowej wiceprezes spółki akcyjnej IMPEL, Józef Biegaj. Dodał przy tym, że poparł prośby trenera zespołu i zarządu klubu o środki na transfery i nie zawiódł się na zakupionych w tym roku siatkarkach: - Nasze wsparcie zostało wykorzystane i postrzegam nasz zespół jako bardzo dobrze przygotowany do obecnych rozgrywek i mam nadzieję, że przy odrobinie szczęścia uda nam się zbliżyć do miejsca na podium.
W konferencji udział wzięli także prezes zarządu Gwardii Wrocław SA Jacek Grabowski, pierwszy szkoleniowiec zespołu Mariusz Błaszczyk oraz siatkarki Gwardii - kapitan drużyny Katarzyna Mroczkowska i Katarzyna Jaszewska. Z ich wypowiedzi można było wnioskować, że zarówno władze klubu, jak i trener oraz jego drużyna nie obawiają się nowego sezonu i przystępują do startu najwyższej klasy rozgrywkowej z poczuciem dobrze przepracowanego okresu przygotowań. Tak mówiła o formie swojej drużyny Katarzyna Mroczkowska: - Jest to mój pierwszy sezon we Wrocławiu w którym jestem spokojna o poziom gry i o to, że wygramy wiele spotkań. Mam nadzieję, że będziemy grały w fajnej atmosferze i przy licznej publiczności.
Poparcia tych słów jednej z najbardziej doświadczonych siatkarek Gwardii należy szukać w wypowiedzi trenera Błaszczyka, który na konferencji wymieniał nazwiska nowych siatkarek z zespole (m.in. Marty Sokolskiej i Anny Witczak). Jego zdaniem stworzona dzięki przemyślanym transferom drużyna będzie mogła walczyć z każdym zespołem ligi: Jeżeli doświadczenie, młodość i żądza zwycięstwa będą ze sobą współdziałały na boisku to jestem przekonany, że będziemy oglądali świetne mecze i będziemy zagrożeniem nie tylko dla zespołów z drugiej części tabeli.
Kolejnym, po konferencji, punktem programu była prezentacja składu zespołu Gwardii na sezon 2010/11. Oprócz nowych siatkarek kibice zebrani w Magnolii zobaczyli na żywo także nowego trenera zespołu ds. przygotowania motorycznego - jest nim znany z pracy z reprezentacją Polski Jerzego Matlaka Włoch Christian Verona.