Izabela Bełcik: każdy będzie chciał z nami wygrać

Atom Trefl Sopot ma już na swoim koncie dwa zwycięstwa na parkietach PlusLigi. Jak zaznacza rozgrywająca sopockiego zespołu jej drużyna musi jeszcze popracować nad zgraniem przed spotkaniami z coraz mocniejszymi rywalkami.

Mecz pomiędzy Sandeco EC Wybrzeże TPS Rumia i Atomem Trefl Sopot został okrzyknięty przez kibiców i dziennikarzy mianem Derbów Pomorza. Pierwsze w PlusLidze Kobiet spotkanie o prymat na Pomorzu wygrały 3:0 zawodniczki z Sopotu. Jak twierdzi rozgrywająca zwycięskiego zespołu Izabela Bełcik zawodniczki nie podchodziły do tego meczu w specjalny sposób. - My nastawiamy się do wszystkich meczów po kolei, bo wiemy, że każdy będzie chciał z nami wygrać i tak samo my chcemy wygrać z każdym. W każdym meczu dążymy do zwycięstwa.

Atomówki wygrały mecz bez większych problemów, jednak na początku spotkania to zespół Sandeco Rumia objął czteropunktowe prowadzenie. - Dziewczyny z Rumi pokazały ze swojej strony trochę szaleństwa. My dałyśmy się na początku wciągnąć w ich zwariowaną, szybką gierkę. Musiałyśmy się jak najszybciej uspokoić. Nie możemy w taki sposób rozpoczynać meczu - komentuje sopocka rozgrywająca.

Najwięcej problemów drużynie z Sopotu sprawiała środkowa Sandeco Rumia - Dorota Pykosz, która bardzo często zaskakiwała atakami z drugiej linii. - Widziałam już Dorotę atakującą z drugiej linii, ale tylko na treningach w Muszynie. Troszeczkę się pogubiłyśmy w bloku, bo Dorota bije bardzo z opóźnieniem - ocenia Bełcik.

Trzy punkty na pewno cieszą zespół Atomu, jednak jak przyznał na konferencji prasowej trener Alessandro Chiappini styl w jakim jego drużyna pokonał Sandeco Rumię nie był zbyt zadowalający. Izabela Bełcik również dodaje, że forma nie jest jeszcze optymalna. - Musimy się jeszcze zgrać. Wiadomo, że wszystkie zespoły szykują bardziej formę na play-offy. Dla nas mecze z mocnymi dopiero przyjdą i wtedy musimy być w optymalnej dyspozycji.

Źródło artykułu: