Pochodzący z Sochaczewa Jan Król pokazał się z dobrej strony w ubiegłorocznym ligowym występie uczniów ze Spały w Świdniku. Wówczas SMS wprawdzie uległ Avii gładko 0:3, ale atakujący spalskiej drużyny był najjaśniejszym punktem zespołu gości. W tym roku zawodnik ukończył naukę w średniej szkole, co oznacza także koniec jego gry w zespole Szkoły Mistrzostwa Sportowego ze Spały.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że o tego siatkarza usilnie zabiega także BBTS Bielsko-Biała i pracujący tam trener Grzegorz Wagner. Trener i prezes drużyny Metro Warszawa Wojciech Szczucki, którego wychowankiem jest Jan Król, informuje, iż młody zawodnik otrzymał konkretną propozycję jedynie z Bielska–Białej. Dla Wojciecha Szczuckiego najważniejsze jest to, aby siatkarz poszedł tam, gdzie otrzyma autentyczną szansę gry. Nie warto przechodzić do klubu, w którym będzie tylko siedział na ławce rezerwowych. Jan Król jest jeszcze bardzo młody i dobrze byłoby, gdyby czynił dalsze postępy i nabywał nowych umiejętności.
W swoim dorobku Jan Król ma już tytuł wicemistrza Europy kadetów z Austrii w 2007 roku, gdzie w finale - wraz z kolegami - uległ 2:3 reprezentacji Francji. W sierpniu ubiegłego roku, na rozgrywanych w Meksyku, mistrzostwach świata U-19 atakujący Metra wywalczył piąte miejsce.
Sam młody atakujący nie ukrywa, iż we wtorek jest umówiony z trenerem Avii - Krzysztofem Lemieszkiem. Zawodnik chciałby trafić do takiego klubu, gdzie będzie mógł dalej grać. Zapewne będzie to roczne wypożyczenie.
Król byłby w Avii znakomitym zmiennikiem w ataku doświadczonego Wojciecha Pawłowskiego. Działaczom ze Świdnika nie udało się bowiem pozyskać z Radomia Kamila Gutkowskiego.
W tym tygodniu świdniccy kibice otrzymają odpowiedź na kolejną niewiadomą - do podpisania umowy z Avią szykuje się, dobrze znany w Świdniku, środkowy AZS Politechniki Warszawskiej, Marcin Malicki.