w czwartek prezes Arisu Saloniki, Nikolaos Papadopoulos ogłosił, iż wszystkim siatkarzom swojej drużyny zamierza obciąć pobory o 20 procent. Trudno się dziwić, że część zawodników nie zaakceptowała tej propozycji. Wśród nich znalazł się m.in. doświadczony Nikos Roumeliotis. Atakujący postanowił rozstać się z klubem, choć jego kontrakt z Arisem miał wygasnąć w 2012 roku.
- Nie było mowy, żebym został w zespole na zaproponowanych mi warunkach. Była to wyłącznie kwestia pieniędzy... - oświadczył kapitan reprezentacji Grecji, który w poniedziałek ma pojawić się w siedzibie Arisu, aby podpisać dokumenty związane z zakończeniem współpracy. Włodarze drużyny mają wówczas uregulować także zaległości finansowe wobec siatkarza.
Siatkarz wziął już swoje wszystkie rzeczy z klubu, ale w środę ma jeszcze wystąpić w koszulce ekipy z Salonik w wyjazdowym pojedynku z AE Patras. Wiele wskazuje na to, iż atakujący opuści potem Grecję.
Ma on bowiem kontynuować karierę za granicą. W grę wchodzą m.in. przenosiny do Turcji. Zawodnik nie ukrywa, że otrzymał również propozycję z naszego kraju. W grudniu Nikos Roumeliotis w koszulce Arisu zagrał dwumecz z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w ramach Pucharu CEV. Wkrótce może występować on w jednym z klubów PlusLigi.
Zawodnik w przeszłości był związany z AE Patras oraz Olympiakosem Pireus. Już raz próbował on swoich sił poza granicami ojczyzny, kiedy to w latach 2001-2002 grał na parkietach włoskiej ligi w barwach Cagliari.