Spotkanie od mocnego uderzenia rozpoczęli bełchatowianie, którzy po punktowym bloku na byłym zawodniku Skry Pawle Maciejewiczu wygrywali już 3:0. GTPS w tej partii nie prowadził ani razu. Choć po pierwszej przerwie technicznej przegrywał tylko 6:8. Przy serwisie Michała Winiarskiego Skra powiększyła przewagę i szybko na tablicy pojawił się wynik 16:10. Przy stanie 21:13 trener gorzowian Andrzej Stanulewicz poprosił o przerwę, ale po chwili dzięki autowej zagrywce Maciejewicza mistrzowie Polski zakończyli pierwszą partię.
Na początku drugiej odsłony dominowali gorzowianie, którzy po bloku Michała Stępnia wygrywali 3:0. Skra szybko jednak odrobiła straty i przejęła kontrolę. Na pierwszą przerwę techniczną podopieczni Jacka Nawrockiego schodzili z jednopunktową przewagą, którą zapewnił as serwisowy Bartosza Kurka. Historia się powtórzyła, ponieważ w drugim secie gorzowianie nie objęli już prowadzenia. Skra utrzymywała natomiast stabilną przewagę (15:11, 19:13, 21:14). Nadziei dodała gorzowianom punktowa zagrywka Macieja Kordysza, ale ostatecznie ponowie lepsi byli mistrzowie Polski.
Trzeci set był najbardziej zacięty. GTPS szybko zniwelował minimalną przewagę Skry i do pierwszej przerwy technicznej utrzymywał prowadzenie. Po pojedynczym bloku Stępnia gorzowianie wygrywali nawet 14:11, ale błędy własne spowodowały, że bełchatowianie ponownie dyktowali warunki (17:15, 20:16, 22:19). Przed piłką meczową trener Stanulewicz przerwał jeszcze grę, ale po czasie szybko spotkanie zakończył Michał Bąkiewicz.
PGE Skra Bełchatów - Rajbud GTPS Gorzów Wielkopolski 3:0 (25:16, 25:18, 25:21)
Skra: Mariusz Wlazły, Karol Kłos, Miguel Falasca, Stephane Antiga, Michał Winiarski, Radosław Wnuk, Paweł Zatorski (libero) oraz Michał Bąkiewicz, Jakub Novotny, Bartosz Kurek, Paweł Woicki.
GTPS: Adrian Hunek, Konrad Woroniecki, Paweł Maciejewicz, Krzysztof Grzesiowski, Paweł Kupisz, Maciej Kordysz, Daniel Mróz (libero) oraz Bartosz Mischke, Michał Stępień, Marcin Olichwer, Łukasz Wroński, Krystian Pachliński.