Artur Popko dla SportoweFakty.pl: Skra w obecnym sezonie gra chyba najlepiej w historii

- System powtórek wideo daje spokój zawodnikom, którzy nie sędziują, tylko skupiają się na graniu - stwierdził po turnieju finałowym Pucharu Polski prezes PlusLigi Artur Popko. Powtórki challenge zrodziły jednak pewne kontrowersje.

Piotr Stosio
Piotr Stosio

Skra Bełchatów po dwóch jednostronnych meczach zwyciężyła w turnieju finałowym Pucharu Polski. Czy według prezesa PlusLigi dobrą sytuacją jest, że od kilku lat jedna drużyna jest prawie nie do pokonania? - Dobrze, że taki klub się narodził, ponieważ zawsze warto równać do lepszego niż do słabszego. Skra w tym roku gra chyba najlepiej w swojej historii. Inne zespoły powinny dążyć do poziomu drużyny z Bełchatowa - ocenił Artur Popko.

W turnieju finałowym sędziowie używali systemu powtórek challenge. Gdy zawodnicy jednej z drużyn nie zgadzali się z decyzją arbitra mogli zgłosić protest do prowadzącego spotkanie, a wtedy werdykt wydawali sędziowie przy stolikach. - Ten system daje spokój zawodnikom, którzy nie sędziują, tylko skupiają się na grze. Zawsze można sprawdzić czy decyzja jest dobra. Dzięki temu opadają emocje - stwierdził prezes PlusLigi.

Można zatem spytać czy przerwy w meczu nie są wtedy zbyt długie? - Potrzeba chwili przerwy wynika z systemu. Trzeba po prostu trzy, cztery razy spojrzeć, jak poszła piłka, dlatego to tyle trwa - wyjaśniał prezes Popko.

W kilku spotkaniach doszło jednak do kontrowersyjnych decyzji. Jak pokazały powtórki w transmisji Polsatu, sędziowie na podstawie systemu challenge nie zawsze wydawali prawidłowe decyzje. Idea jest ciekawa, jednak w najbliższym czasie powinna zostać odpowiednio dopracowana.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×