- Zawsze ciężko się gra przeciwko drużynie, która zajmuje drugie miejsce w tabeli, zwłaszcza w jej hali przy tak wspaniałych kibicach. Staraliśmy się podjąć walkę, jednak mało z tego wynikało. Szczególnie żal drugiego seta, mieliśmy w nim swoje szanse, niestety ich nie wykorzystaliśmy. Na trzecią partię wyszliśmy podłamani, rzeszowianie to wykorzystali i było po meczu - relacjonował "na gorąco" po meczu estoński rozgrywający.
- Mam nadzieję, że w następnym meczu zaprezentujemy się lepiej. Ciężko pracujemy na treningach i mamy nadzieję zebrać w końcu owoce naszej pracy. Będziemy starali się walczyć o zwycięstwo w każdym spotkaniu, gdyż w tej chwili, w naszej sytuacji, każdy punkt jest potrzebny - zakończył Kert Toobal.