Dorota Świeniewicz: Nasza głowa staje się coraz mocniejsza

Siatkarki Atomu Trefl Sopot wróciły do domu z tarczą. W sobotnim spotkaniu z Centrostalem Bydgoszczy wygrały w trzech setach, a o finalnym sukcesie zadecydowały końcówki setów, w których gospodynie musiały uznać wyższość rywalek.

Sebastian Nowak
Sebastian Nowak

Siatkarki Atomu Trefl Sopot jechały na sobotni mecz do Bydgoszczy z nastawieniem na ciężkie i wyrównane spotkanie. Tylko spore umiejętności podopiecznych Alessandro Chiappiniego sprawiły, że ten pojedynek zakończył się już po trzech setach. Chociaż to podopieczne Piotra Makowskiego zagrały lepiej w przyjęciu, to nie potrafiły przełożyć przewagi w tym elemencie na lepszą skuteczność w ataku. Przyjezdne wykorzystały tę słabość i szybko rozstrzygnęły spotkanie na swoją korzyść. W pierwszym i drugim secie to Centrostal był bliższy zwycięstwa, prowadząc odpowiednio 21:20 i 21:18. W drugiej partii sopocianki wygrały jednak ostatnich siedem akcji i objęły wtedy prowadzenie 2:0 w setach.

- Byłyśmy przygotowane na długie, ciężkie spotkanie. Wiedziałyśmy, że Centrostal nigdy się nie poddaje, walczy do końca, ma dobrze zorganizowaną grę na siatce i dobrze blokuje - chwaliła bydgoski zespół kapitan Atomu, Dorota Świeniewicz. - Wszystkie mecze w lidze wyglądają tak w tym sezonie. Poziom w lidze się wyrównał, jest wiele zespołów na wysokim poziomie. Z każdym można wygrać, z każdym można przegrać - dodała przyjmująca sopockiego zespołu.

Po tym spotkaniu sopocianki powróciły na fotel lidera PlusLigi Kobiet i zapewne szybko go nie zwolnią, bo Muszynianka swój mecz rozegra dopiero 16 marca. W zespole Atomu wszyscy odetchnęli z ulgą, bo po przegranym meczu z Organiką pojawiły się już głosy zaniepokojenia o dalszą grę beniaminka ligi. Dorota Świeniewicz uważa, że to zwycięstwo jest pewnym przełomem, bo jej zespół zdołał sprostać presji wywieranej przez rywalki.

- Do tej pory było tak, że kiedy inny zespół stawiał nam trudne warunki, to my się poddawałyśmy. W tym meczu pokazałyśmy, że mimo tego, że musimy gonić, potrafimy wygrywać, To oznacza, że nasza głowa staje się coraz mocniejsza - powiedziała doświadczona siatkarka.

Sopockie siatkarki w kolejnym starciu spotkają się z zespołem TPS-u Rumii. Jeśli zespół Jerzego Skrobeckiego nie sprawi żadnej niespodzianki to Trefl jeszcze powiększy swoją przewagę nad resztą ligowej stawki.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×