Mirosław Przedpełski : Jestem zadowolony z wyboru Andrei Anastasiego

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed tygodniem Andrea Anastasi został oficjalnie trener męskiej reprezentacji Polski. Jednomyślnego wyboru dokonał zarząd PZPS. <i>- Jestem bardzo zadowolony z wyboru Andrea Anastasiego na trenera naszej kadry męskiej. Chociaż mam lekki niedosyt wynikający z niektórych nieporozumień towarzyszących wyborowi trenera</i> - ocenia prezes <b>Mirosław Przedpełski</b>.

W tym artykule dowiesz się o:

- Po pierwsze, nie rozumiem szumu, jaki powstał wokół tego wyboru. Że nie ma procedur, że jest już późno. A przecież w PZPS nie panował z tego powodu chaos. Z naszej strony był spokój. Mieliśmy określoną politykę. Chcieliśmy wybrać najlepszego kandydata dla polskiej reprezentacji.Po drugie, miałem wizję polskiego trenera na tym stanowisku. Bardzo kibicowałem Jackowi Nawrockiemu, ale on podjął taką a nie inną decyzję. My ją szanujemy i nie mamy do niego żadnych pretensji - dodaje Przedpełski.

W rozmowie w Magazynie Siatkarskim prezes PZPS odniósł się również do pytania o wywieranie wpływu przez działaczy na nowego trenera kadry. - Odkąd jestem prezesem, żaden z działaczy nie wtrącał się w pracę selekcjonera, nikt nim nie manipulował. Na pewno nie będziemy do trenera dzwonić i mówić, że ma robić tak, czy tak.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)