W tym artykule dowiesz się o:
Po kilkudziesięciogodzinnych podróżach do Alexandrii i Hongzou, podróż do Tokio z pewnością minęła biało-czerwonym błyskawicznie. Lot do Tokio trwał niespełna trzy godziny, potem siatkarze około jednej godziny jechali autorem do hotelu.
- Warunki na miejscu są dobre, choć pokoje o połowę mniejsze niż w Chinach. Ale to tak zwany japoński standard. Dotarliśmy na miejsce, zawodnicy są w dobrej formie. Dziś czeka nas jeszcze jedynie kolacja – powiedział Witold Roman, menadżer reprezentacji Polski.
Przypomnijmy, że do dwunastki, która była w Chinach dolecieli z Warszawy Paweł Zagumny, Krzysztof Ignaczak oraz Sebastian Świderski.
Źródło artykułu:
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku Komentarze (1)
_smigol_
25.12.2015
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
0
0
Kto w premier league gra 4-4-2 ? Co to za cymbal?
