Sobotni pojedynek ma zdecydowanego faworyta. Jest nim aktualny wicemistrz Polski - Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna. Zawodniczki Muszynianki bardzo dobrze radzą sobie w sezonie 2010/2011 zarówno na polskich jak i europejskich parkietach. W zeszłym tygodniu awansowały do kolejnej fazy play-off Ligi Mistrzyń, a w 11. kolejce PlusLigi Kobiet Mineralne po raz drugi w tym sezonie pokonały w czterech setach Mistrzynie Polski z Bielska. Po tym spotkaniu trener Bogdan Serwiński nie ukrywał swojej radości, jednak zwracał również uwagę na problemy, które już niedługo mogą pojawić się przed jego zespołem - Cieszę się, że wygraliśmy drugi mecz z Bielskiem. To bardzo istotne punkty, bo kiedy przyjdzie nam grać decydujące spotkania przeciwko Rabicie Baku będziemy zmuszeniu oszczędzać podstawowe zawodniczki. Już w spotkaniu z Aluprofem w szeregach siatkarek z Muszyny pojawiło się zmęczenie. - Momentami aż serce się krajało, kiedy widziałem jak zmęczone są oba zespoły. Z trybun może nie było tego do końca widać, jednak wiele akcji to gra tylko na ambicji. Nie ma się jednak czemu dziwić, bo rytm meczowy przy lidze i Lidze Mistrzyń jest niezwykle wyczerpujący.- mówił po meczu z Aluprofem Bielsko-Biała Serwiński.
Gospodynie sobotniego spotkania - siatkarki Sandeco TPS-u Rumia mają w swoim dorobku zaledwie jeden punkt wywalczony pod koniec stycznia w spotkaniu z Centrostalem Bydgoszcz. Zawodniczki z Pomorza zamykają tabelę PlusLigi Kobiet. Ciągłe porażki na pewno nie dodają mało doświadczonym zawodniczkom pewności siebie. W meczu poprzedniej kolejki rumianki doznały dotkliwej porażki w Derbach Pomorza. Przeciwko „Atomówkom” nie potrafiły w żadnej z partii zdobyć 20 punktów. Jak przyznał trener Sandeco - Jerzy Skrobecki, zespoły z czołówki tabeli ekstraklasy są na chwilę obecną po za zasięgiem jego podopiecznych - Niestety, mecze z takim drużynami jak Atom, Bielsko czy Muszynianka, są dla nas ciężkie, stawiają poprzeczkę bardzo wysoko. Są to zespoły, które stanowią też o sile Europy - uczestniczą w rozgrywkach europejskich. W związku z tym wygrywanie z tymi ekipami na dzisiaj jest przez nasz zespół niemożliwe.
W pierwszym spotkaniu pomiędzy Sandeco a Muszynianką, beniaminek doznał wysokiej porażki 3:0. W spotkaniu, które trwało nie wiele ponad godzinę podopieczne trenera Skrobeckiego nie potrafiły nawiązać wyrównanej walki z utytułowanym rywalem. W ostatniej odsłonie tego spotkania ugrały zaledwie 13 punktów.
Czy tym razem beniaminek nawiąże walkę z wicemistrzyniami Polski? Czy odczuwająca zmęczenie Muszynianka odniesie kolejne szybkie zwycięstwo? Wszystko wyjaśni się w sobotni wieczór. Początek spotkania o godzinie 18:00.