Andrea Anastasi oficjalnie nominację na selekcjonera polskich siatkarzy otrzymał na początku lutego. Włoch zastąpi na tym stanowisku Daniela Castellaniego, który poprowadzi teraz turecki Fenerbahce Stambuł.
- Jestem bardzo dumny, że będę mógł trenować reprezentację Polski, która jest jedną z najlepszych w świecie. Wiem, że czekają mnie ciężkie dwa lata. W tym okresie będą bardzo ważne imprezy - Liga Światowa z finałowym turniejem w Polsce, mistrzostwa Europy i kwalifikacje olimpijskie - powiedział Anastasi tuż po przylocie do Warszawy.
Anastasi w Polsce spędzi trzy dni, które ma już dobrze zaplanowane. W środę weźmie udział w konferencji prasowej, na której podpisze kontrakt z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej. Tego samego dnia pojawi się w Rzeszowie, gdzie będzie obserwował mecz Resovii z Sisley Treviso w Pucharze CEV. Będzie to dla niego pierwszy mecz, który zobaczy w Polsce, ale Anastasi przyznał, że śledził wcześniej ligowe rozgrywki za pośrednictwem Internetu. Włoch na treneskiej ławce selekcjonera Polski zadebiutuje najprawdopodobniej 20 maja, kiedy zaplanowano mecz z siatkarzami Rosji.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)