Wydarzenie, które było przyczyną zawieszenia Giovanniego Caprary miało miejsce pod koniec października 2010 r. przed meczem rozgrywanym w Palazzetto dello Sport w Chainciano Terme.
Podczas przedmeczowej oceny boiska, Caprara miał zachowywać się agresywnie wobec sekretarza generalnego włoskiej ligi, Marca Brunale. Włoski szkoleniowiec, według raportu komisji dyscyplinarnej, która podjęła jego zawieszenie, obrażał Brunale mówiąc, że wiele razy w meczach ligowych nie był w stanie trafnie ocenić sytuacji. Caprara miał również powiedzieć, że nie będzie rozmawiał z Brunale wcześniej niż za 20 lat, a na koniec kazał iść mu do diabła.
Z tego właśnie powodu Caprara został na trzy miesiące zawieszony w prawach członka federacji (nie może więc prowadzić zespołu), a Asystem został ukarany grzywną w wysokości 30 tys. euro.
Portal volleyball.it, który opisał całą sytuację, podkreśla, że wymiar kary nałożony na Caprarę jest niewspółmiernie wysoki do jego czynów. Przypomina, że kilka lat temu jeden z klubów włoskiej ekstraklasy spotkała znacznie mniejsza kara za uderzenie przez jego kibiców zawodników przeciwnej drużyny wchodzących na boisko.
Dodatkowo warto podkreślić, że wydarzenie, za które ukarano Caprarę, miało miejsce przed sezonem, podczas tak zwanego Round Robin League. Dlatego też tyle kontrowersji budzi nałożenie kary teraz, podczas najważniejszych meczów sezonu.
Siatkarki Asystelu Novara na znak solidarności z trenerem wystąpiły w ostatnim meczu ligowym z inicjałami G.C. wypisanymi na ramieniu.