Wlazły w ostatnich dniach zmagał się z grypą jelitową i wylądował nawet w szpitalu. 27-latek czuje się już lepiej i w środę pojawił się w siedzibie klubu. Prezes Skry, Konrad Piechocki ma nadzieję, że etatowy atakujący, który ostatnio imponował swoją dyspozycją zdąży się wykurować i w sobotę wystąpi w meczu z Zenitem Kazań, który dla ekipy Jacka Nawrockiego będzie ostatnim sprawdzianem przed ćwierćfinałowym pojedynkiem Ligi Mistrzów z rosyjskim potentatem, Zenitem Kazań. - Specjalnie przyspieszyliśmy spotkanie z Delectą, żeby zachować rytm meczowy, więc wszyscy mamy nadzieję, że Mariusz Wlazły będzie mógł zagrać w sobotę - mówi Piechocki na łamach Dziennika Łódzkiego.
Do treningów wrócili ponadto Michał Winiarski, Bartosz Kurek i Michał Bąkiewicz, którzy z powodu kontuzji opuścili ostatnie spotkania.