Dorota Świeniewicz (kapitan Atomu Trefla Sopot): Cieszymy się ze zwycięstwa. Był to trudny mecz. Zdawałyśmy sobie sprawę z tego, że przyjeżdżając do hali w Białymstoku, będzie grało się tu nam trudno. Jest to bardzo specyficzna sala, jest tu bardzo gorąca publiczność i oczywiście dobrze grający zespół. AZS to drużyna, która w każdym secie do pewnego momentu gra bardzo dobrze w każdym elemencie, ale jeżeli się go przetrzyma i zagra się z pełna koncentracją, cierpliwie i konsekwentnie, to zaczynie popełniać błędy i tak było w tym meczu.
Magdalena Godos (kapitan AZS Białystok): Oddałyśmy całe serce i pokazałyśmy wolę walki. Niestety w pewnym elementach byłyśmy słabsze od zespołu z Sopotu. Tak jak powiedziała Dorota, do pewnego momentu grałyśmy zdecydowanie, odważnie, a w pewnym momencie coś się zacinało i później uciekała nam koncentracja.
Alessandro Chiappini (trener Atomu Trefla Sopot): Jestem bardzo zadowolony z wyniku, był to ciężki mecz. Zaczęliśmy to spotkanie z niemałymi trudnościami, ekipa z Białegostoku bardzo dobrze zagrywała i broniła, co sprawiało nam sporo problemów. Później poukładaliśmy naszą grę. Nasze przyjęcie nie wyglądało najlepiej, natomiast w ataku, bloku i obronie zagraliśmy całkiem nieźle. Gratuluję AZS bardzo dobrej postawy w tym sezonie w lidze. O ile się nie mylę, to jesteśmy pierwszą drużyną, która dwukrotnie wygrała z białostoczankami w obecnych rozgrywkach.
Wiesław Czaja (trener AZS Białystok): Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Atom Trefl jest bardzo mocnym zespołem i to się sprawdziło. Moje zawodniczki grały dobrą siatkówkę w pierwszym secie, w drugim również. Następnie nasza pewność została zachwiana takimi czy innymi decyzjami i od tego momentu niestety wszystko się odwróciło, zaczęliśmy tracić punkty i wiarę. Niestety Atom rósł w siłę i wygrywał kolejne akcje.