Dla graczy wszystkich ekip pierwsza część sezonu była niezwykle intensywna. Teraz terminarz przewiduje długie przerwy, które mogą wybijać zawodników z rytmu.
- Tak zostało ustalone, nie mamy na to wpływu. Na początku sezonu graliśmy w środy i w soboty, a teraz czekamy dwa, trzy tygodnie na kolejny mecz. Na pewno chcielibyśmy grać regularnie, nie po to się szlifuje formę, nie po to gra się przez pierwszą połowę sezonu dwa razy w tygodniu, żeby potem pauzować - komentuje przyjmujący Politechniki Warszawskiej Michał Kubiak.
To pierwszy rok w PlusLidze, w którym drużyny grają według nowych reguł po rundzie zasadniczej. - Ktoś musi ten regulamin dopracować. Miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie takie przestoje się nie powtórzą. Mnie osobiście nie przeszkadzało grać dwa razy w tygodniu. Gorsze jest takie wybicie z rytmu meczowego, szczególnie przed najważniejszą fazą rozgrywek - dodaje zawodnik.
Więcej na plusliga.pl