Maciej Jarosz: W Złotym Secie nikt ich nie zatrzyma

Drużyna Jastrzębskiego Węgla staje przed niepowtarzalną szansą awansu do turnieju finałowego siatkarskiej Ligi Mistrzów. Poprzednio ta sztuka udała się Mostostalowi Kędzierzyn-Koźle w sezonie 2002/2003. Siatkarze Skry Bełchatów również dwukrotnie uczestniczyli w Final Four, jednak z uwagi na to, że byli gospodarzami, zwolnieni byli z fazy play-off.

Jak donosi Przegląd Sportowy, wiele cennych wskazówek odnośnie meczu przeciwko Noliko Maaseik może dać polski trener, który przez osiem lat pracował z klubami belgijskimi, a mianowicie Maciej Jarosz. W wywiadzie dla Przeglądu Sportowego powiedział: - Mam nadzieję, że Belgom nie pójdzie zbyt łatwo, bo w złotym secie nikt ich nie zatrzyma. Jeśli Polacy się postawią, to młody zespół Vitala Heynena może się ugotować.

Warto zaznaczyć, że Jastrzębianie mają dwóch dobrych atakujących a ich gra może być kluczem do sukcesu w tym dwumeczu. Zarówno Mitja Gasparini jak i Igor Yudin dobrze się uzupełniają, co również nie uszło uwadze trenera Jarosza:- Gasparini gra kapitalnie albo bardzo przeciętnie. Yudin to zawodnik dużo stabilniejszy, choć przez kontuzję nie jest aż tak dobry jak przed rokiem. Z drugiej jednak strony obaj się uzupełniają, więc trener ma powody do zadowolenia.

- Awans jastrzębian do wielkiego finału przyćmiłby pasmo porażek w kraju. Dał promyk nadziei na kolejny sezon - zakończył swoją wypowiedź Jarosz.

Źródło: Przegląd Sportowy

Komentarze (0)