Największym problemem mogą być kontuzje, na które zarówno Piotr Gruszka jak i Sebastian Świderski będą bardziej narażeni na wszelakiego rodzaju urazy ze względu na bardzo duży siatkarski staż. Menadżer obu zawodników jest przekonany, że wrócą oni do składu reprezentacji. - Wszystko zależy zapewne od tego, w jakim tempie chłopaki będą wracali do zdrowia. Na razie ani "Świder", ani "Grusza" nie są zdolni do gry - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym Jakub Malke.
Ireneusz Mazur jest przekonany że w każdej reprezentacji potrzebni są zawodnicy doświadczeni, nawet jeżeli nie są już w najlepszej dyspozycji. - W perspektywie mistrzostw świata w Polsce w 2014 roku kadrze potrzebni są młodzi, utalentowani zawodnicy. Ale nowy selekcjoner nie może pozwolić sobie na luksus rezygnacji z takich "grajków" jak Sebastian i Piotrek. Po pierwsze, nie mamy nie wiadomo jakich zastępów zawodników. Po drugie, niektórzy siatkarze mogą podczas Ligi Światowej odpoczywać. A po trzecie, w reprezentacji jest potrzebna piramida pokoleniowa. Giba nie wynosi już reprezentacji Brazylii na wyższy poziom, ale nikt nie mówi mu do widzenia, bo jest autorytetem, młodzi go słuchają. Mentorami będą w naszej kadrze Gruszka i Świderski. Jeszcze nie nadszedł czas, żeby usiedli w wygodnych fotelach, by oglądać mecze w telewizji.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)