Przełamanie mistrzyń Polski: Teraz albo nigdy! - przed spotkaniem BKS Aluprof Bielsko-Biała - AZS Białystok
Kryzys w drużynie mistrzyń Polski trwa już przynajmniej od pięciu ostatnich kolejek, w których bielszczanki poniosły pięć porażek. Zdziesiątkowana kontuzjami, do tego po niedawnej zmianie trenera ekipa BKS-u Aluprof stanie w poniedziałek przed szansą na przełamanie się. Bielskie siatkarki spadły aż na szóstą pozycję w lidze i do trzeciego w tabeli Tauronu MKS mają już osiem punktów straty. Wygrać z AZS-em w tej sytuacji po prostu muszą, jeśli chcą liczyć na dobrą pozycję przed play-offami.
Paweł Sala
W tak słabej dyspozycji w lidze mistrzynie Polski nie były od przynajmniej półtora roku. Bielszczanki przegrały pięć ostatnich spotkań z rzędu, a już po trzech z nich z posadą pierwszego trenera pożegnał się Grzegorz Wagner. Nowy-stary szkoleniowiec Mariusz Wiktorowicz miał wnieść nową jakość w grę zespołu. Jak na razie nic się nie zmieniło, a BKS jak przegrywał - tak przegrywa nadal. Pewnym usprawiedliwieniem może być jedynie trudna sytuacja kadrowa drużyny. Bez kontuzjowanych lub będących nie w pełni sił Natalii Bamber, Anny Werblińskiej i Anny Podolec skład bielszczanek jest znacznie uboższy, a ławka rezerwowych bardzo krótka. Trener Mariusz Wiktorowicz musi posiłkować się juniorkami, aby uzupełnić kadrę.
W ostatniej kolejce bielszczanki poniosły piątą z rzędu porażkę w lidze, przegrywając na wyjeździe z Atomem Trefl Sopot. To, że najlepszym strzelcem BKS-u w tym spotkaniu była środkowa Berenika Okuniewska (16 punktów) oddaje skalę problemów drużyny z Bielska-Białej na skrzydłach. Receptą na bolączki nie jest Iwona Waligóra ani Magdalena Matusiak. Chimerycznie gra natomiast zarówno Jolanta Frąckowiak, jak i Karolina Ciaszkiewicz. - Jest Asia Frąckowiak i Iwona Waligóra, ale jak te dwa ogniwa nie odpalą, to jest koniec zmian na tej pozycji. Dziewczyny muszą czuć ciężar odpowiedzialności na sobie, radzić sobie z presją, która zawsze była w każdym klubie. Sportowiec i trener żyją z presją i muszą sobie z nią radzić - mówił jeszcze nie tak dawno na łamach naszego portalu trener Wiktorowicz. Jednak mistrzynie Polski muszą mimo tych problemów wykrzesać z siebie jeszcze jak najwięcej sił w końcówce sezonu zasadniczego, bowiem szósta pozycja przed play-offami z pewnością nie będzie satysfakcjonować nikogo w Bielsku-Białej.