Puchar Polski pożądanym trofeum

- Nigdy nie udało mi się wygrać Pucharu Polski, a bardzo chcę mieć go w swojej kolekcji - mówi Dorota Świeniewicz, zawodniczka Atomu Trefl Sopot. Jej drużyna stanie przed historyczną szansą sięgnięcia po to trofeum. Jednak chrapkę na nie mają także inne zespoły. Gra toczy się o wielką stawkę: sławę, duże pieniądze i udział w Lidze Mistrzyń.

Również Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna nigdy nie sięgnęła po Puchar Polski. Obok Atomu Trefl Mineralne są głównymi faworytkami do wygranej. Opiekun Mineralnych Bogdan Serwiński najbardziej obawia się jednak nie siatkarek Atomu Trefla, lecz brązowych medalistek mistrzostw Polski z poprzedniego sezonu. - Najbardziej obawiam się Tauronu Dąbrowa Górnicza. Ta drużyna ostatnio świetnie radziła sobie w PlusLidze - tłumaczy na łamach Przeglądu Sportowego Serwiński.

Trofeum broni jednak kto inny, mianowicie sensacyjny zwycięzca z ubiegłego roku - wówczas beniaminek PlusLigi Kobiet - Organika Budowlani Łódź, która jednak w tym sezonie gra znacznie poniżej oczekiwań.

Były trener reprezentacji Polski siatkarek życzyłby sobie, aby zwycięzcą została silna ekipa. - Wolałbym, żeby Puchar Polski zdobył mocny zespół, który potem będzie miał szansę w europejskich pucharach - przekonuje Andrzej Niemczyk.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)