Nowo wybrany szkoleniowiec reprezentacji Polski w siatkówce, Andrea Anastasi, nie ukrywa, iż nad Wisłę przyjechał po to, by zmienić coś w swoim życiu. Otwarcie przyznaje, iż nie obchodzi go to, co media o nim napiszą. - Nie znam języka polskiego, więc nie czytam polskich gazet i wcale tego nie potrzebuję - powiedział w rozmowie zamieszczonej w Polska The Times. Po czym dodał, iż znacznie gorzej było w jego ojczystym kraju, gdzie presja była równie silna, jak w Polsce.
Bez wątpienia celem numer 1 do osiągnięcia przez kadrę Anastasiego jest wywalczenie olimpijskiej kwalifikacji. Pierwszą szansą ku temu będzie udział w Pucharze Świata. - Za każdym razem, jak rozmawiam z polskimi dziennikarzami, z każdej strony słyszę, że Polska jest najsilniejszym siatkarsko krajem na świecie. Zrozumcie w końcu, że tak nie jest. Trzeba realnie patrzeć na to, co się ma w danym momencie, a nie żyć przeszłością. Te wszystkie sukcesy, które osiągnęliście, są w waszej historii, a teraz musimy pisać nową. O awans nie będzie łatwo, ale mogę obiecać, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy - zadeklarował Włoch.
Więcej w Polska The Times.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)