Jako ostatnia kontrakt z zespołem podpisała Czeszka Ivana Plchtova. Kierunkiem czeskim i słowackim zespół z Muszyny jest zainteresowany od dawna, mając w tych krajach swoje sprawdzone kontakty. Jak wyjaśnia trener Muszynianki Bogdan Serwiński, czeskie siatkarki dobrze spisywały się w ubiegłym sezonie w LSK. Pozyskiwanie zawodniczek z tego kraju ułatwia brak bariery kulturowej i językowej. - Oczywiście braliśmy pod uwagę sprawy sportowe, a gra Ivany Plchotovej w Kerakollu wystawia jej od tej strony dobre świadectwo - dodaje szkoleniowiec.
W ataku w Muszynie występować będą Kamila Frątczak i Joanna Kaczor. Jak wyjaśnia trener Serwiński, wobec dużej ilości meczów, jakie czekają Muszynę w przyszłym sezonie (liga, Puchar Polski, Liga Mistrzyń) obie zawodniczki na pewno często będą dostawały szansę występów. - Walkę o miejsce w składzie nazwałbym raczej uzupełnianiem się - dodaje.
Klub z Muszyny już od dawna monitorował grę Joanny Kaczor, konieczne było jednak ukończenie w USA studiów przez zawodniczkę. - Joannę Kaczor znamy doskonale, wiemy, że jest to zawodniczka waleczna, odważna doskonale współpracująca z zespołem. U nas nic nie dzieje się przypadkiem - wyjaśnia szkoleniowiec.