- Jestem coraz starszy i coraz trudnej grać mi na najwyższym poziomie. Kiedyś taki moment w życiu przychodzi, że trzeba pomyśleć o zakończeniu kariery. Mam już 37 lat, ostatni sezon spędziłem w Jastrzębiu sam, bo rodzina mieszka w Australii i było mi niezwykle ciężko. Prawdopodobnie ten sezon był moim ostatnim w karierze - mówił po zakończeniu sezonu Benjamin Hardy.
Australijczyk do zespołu ze Śląska przyszedł jesienią 2008 r. Wcześniej reprezentował barwy m.in. Knack Roeselare, evivo Dueren, a także kilku drużyn ligi włoskiej.
Przypomnijmy, że Hardy już w ubiegłym roku rozważał odejście z Jastrzębskiego Węgla, ale ostatecznie zdecydował się przedłużyć kontrakt na kolejny sezon.