Obie drużyny zasłużyły na półfinał - komentarze po meczu Gwardia Wrocław - Tauron MKS Dąbrowa Górnicza

Wrocławianki walczyły w czwartym spotkaniu, ale jednak więcej zimnej krwi zachowały dąbrowianki. Mimo że to MKS zagra w półfinale, to Joanna Staniucha-Szczurek otwarcie przyznała, że oba zespoły zasłużyły na granie właśnie w półfinale. - W całej rywalizacji dąbrowianki grały bardziej dojrzale i pewnie. Wydaje mi się, że właśnie to zadecydowało, że zagrają w czwórce - zaznaczyła Katarzyna Mroczkowska.

Joanna Staniucha-Szczurek (kapitan Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Cieszę się ogromnie, bo wykonaliśmy plan minimum na ten sezon. Ten mecz był chyba najtrudniejszy w całej lidze, kosztował nas dużo emocji i stresu. Śmiało można stwierdzić, że nasza rywalizacja mogła toczyć się również w półfinale, bo oba zespoły na to zasłużyły. Zakładając, że drużyna z Sopotu przejdzie dalej, my nie będziemy faworytkami tej rywalizacji. Zagramy wtedy na luzie i kto wie, może pokusimy się o niespodziankę.

Katarzyna Mroczkowska (kapitan zespołu Impel Gwardii Wrocław): Pokazałyśmy, że potrafimy nawiązać wyrównaną walkę w przeciwieństwie do trzeciego spotkania. W całej rywalizacji dąbrowianki grały bardziej dojrzale i pewnie. Wydaje mi się, że właśnie to zadecydowało, że zagrają w czwórce. Miałyśmy nadzieję na doprowadzenie do piątego spotkania. Niestety, nie udało się, pozostaje mi życzyć udanej rywalizacji w walce o medale. My natomiast będziemy starać się o zdobycie piątego miejsca.

Waldemar Kawka (szkoleniowiec Tauronu MKS Dąbrowa Górnicza): Jestem szczęśliwy. Wygraliśmy mecz z naprawdę trudnym przeciwnikiem. Wynik mógł być różny, ale brawa dla Gwardii za dzisiejszą postawę. Współczuję Rafałowi, bo wiem, że wykonał wiele pracy. My z kolei spróbujemy jeszcze do tej czwórki, w której już jesteśmy, coś dołożyć. Mam nadzieję, że uda nam się to. Obawialiśmy się przyjazdu do hali "Orbita", ale ten sezon pokazał, że wiele stereotypów i takich przyzwyczajeń zostało przełamanych (MKS dopiero w rywalizacji ćwierćfinałowej przełamał passę porażek we wrocławskiej hali). My też przegraliśmy kilka meczów z przeciwnikami, z którymi wcześniej nam się to nie zdarzało. W tym roku to się trochę pozmieniało, a liga jest bardzo wyrównana.

Rafał Błaszczyk (trener Impel Gwardii Wrocław): Mojemu zespołowi gratuluję podjęcia walki z tak wymagającym przeciwnikiem. Ten mecz mógł się podobać nawet najbardziej wybrednym kibicom. Myślę, że podczas wszystkich czterech spotkań tanio skóry nie sprzedaliśmy i na tyle, na ile byliśmy się w stanie przeciwstawić doświadczonej drużynie, to próbowaliśmy to robić. Teraz pozostaje nam walka o piąte miejsce. Ciągle możemy zrealizować nasze przedsezonowe założenie. Myślę, że jest to miejsce, które jest w naszym zasięgu. Stawka zespołów w drugiej czwórce jest niemniej wymagająca. W tym sezonie mamy do czynienia z niezwykle wyrównanym poziomem.

Komentarze (0)