Dla podopiecznych Bogdana Serwińskiego rywalizacja z Aluprofem Bielsko-Biała była dobrym przetarciem przed spotkaniami o złoty medal. Dla kibiców siatkówki natomiast starcie obu zespołów było ucztą na jaką warto było czekać niemal cały sezon. Nic więc dziwnego, że Mineralne po awansie do finału nie kryły olbrzymiej radości. - Emocje były ogromne. Byłyśmy blisko odpadnięcia w czwartym meczu z Bielskiem z walki o złoty medal, ale na naszym boisku pokazałyśmy kto zasłużył na awans do finału - przyznaje Milena Sadurek na łamach plusliga-kobiet.pl
Jak się okazuje recepta, która pomogła w osiągnięciu wymarzonego celu była bardzo prosta. - Zdecydowała zespołowość. Cały sezon grałyśmy równo, a każde zwycięstwo podbudowywało naszą psychikę. W decydującym meczu z Aluprofem, postawiłyśmy kropkę nad "i". Teraz czeka nas ciężkie zadanie w finale. Zapewne będzie to emocjonująca rywalizacja. Chcemy wygrać i zrobimy wszystko by tak zakończył się finał - powiedziała rozgrywająca wicemistrza Polski tuż po wygranym meczu.
