Matej Cernic wraca do Serie A1

Jeszcze kilka dni temu Matej Cernic był zdecydowany podpisać kontrakt z rosyjskim Fakiełem Nowy Urengoj, w którym występował w sezonie 2006/2007. W poniedziałek podjął jednak decyzję o powrocie do Italii, gdzie będzie bronił barw dwunastej drużyny poprzednich rozgrywek, Prisma Martino Franca. Decyzja byłego reprezentanta Włoch jest o tyle zaskakująca, że wcześniej nie przyjął oferty słynnego Sisley'a Treviso.



Ilona Kobus
Ilona Kobus

Jeden z najlepszych włsokich przyjmujących, Matej Cernic bardzo długo zwlekał z podjęciem decyzji gdzie zagra w sezonie 2008/2009. Zawodnik miał kilka interesujących propozycji, między innymi z rosyjskiego Fakieła Nowy Urengoj ( w którym grał rok temu i zaliczył bardzo udany sezon) i włoskiego Sisley'a Treviso. Ostatecznie zdecydował się zasilić barwy dwunastej drużyny poprzednich rozgrywek, Prisma Martino Franca (dawniej Prisma Taranto). - Prezes klubu z Taranto był bardziej zdeterminowany, żeby mnie pozyskać, niż włodarze innych zespołów. Poza tym w Prisma Franca mam być liderem zespołu, a taka rola bardzo mi odpowiada - argumentuje swój wybór zawodnik.

W ten sposób Matej Cernic mimochodem zdradził, dlaczego nie przyjął oferty najbardziej utytułowanej drużyny Serie A1 Sisley'a Treviso, gdzie na jego pozycji grają Samuele Papi i Alberto Cisolla - dwie niekwestionowane gwiazdy włoskiej siatkówki. Przy tak uznanych siatkarzach Cernic, przynajmniej na początku sezonu pełniłby rolę drugoplanową, a z tym raczej trudno byłoby mu się pogodzić. Przez ostatni rok siatkarz był zawodnikiem Dynama Moskwa, gdzie jednak, ze względu na kontuzję większość czasu spędził na ławce rezerwowych. Jak sam przyznaje, ma ogromny głód grania i nie zamierza więcej opglądać meczów z "kwadratu".

- Cieszę się również, że ponownie zagram razem z Manuelem Coscione, z którym świetnie się rozumieliśmy w kadrze narodowej - dodaje Cernic. Prisma Martino Frnaca nie zamierza po raz kolejny być chłopcem do bicia w rodzimych rozgrywkach. Zespół wzmocnił się klasowymi graczami, którzy z pewnością odmenią oblicze drużyny. Poza Cernicem, barw klubu będą bronić Frantz Granvorka, Israel Rodriguez, Jose Luis Molto i wspomniany Manuel Coscione. - Rodriguez i Granvorka to świetni gracze. Stworzymy zepsół, który będzie się liczył w rzogrywkach - zapewnia zawodnik. - Wiem, że wracam do Serie A1 po dwóch latach przerwy i mam sporo do udowodnienia. Jestem jednak pewien, że wciąż mogę bardzo dobrze grać w siatkówkę.

Na razie jednak nie ma mowy o jakimkolwiek graniu. Matej Cernic przeszedł bowiem poważną kontuzję kolana i obecnie poddaje się rehabilitacji. Z tego też powodu nie dostał powołania do kadry "azzurrich" i nie pojedzie na Igrzyska Olimpijskie. - O klasie tego zawodnika nikogo nie trzeba przekonywać. Brak Mateja w repreznetacji, to ogromna strata i bardzo żałuję, że nie będzie go z nami w Pekinie - powiedział szkoleniowiec Włochów, Andrea Anastasi.

*Wypowiedzi Mateja Cernica za volleyball.it

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×