Takeshi Kitajima (kapitan Japonii): Polacy pokonali nas przede wszystkim zagrywką. Od drugiego seta zaczęli mocno zagrywać i z każdą piłką zagrywali mocniej. My natomiast mieliśmy ogromne problemy z własnym serwisem i zagraliśmy w tym elemencie bardzo słabo – to główna przyczyna naszej porażki.
Hideyuki Otake (trener Japonii): Mieliśmy ogromne problemy z przyjęciem mocnej zagrywki Polaków, a co się z tym wiąże z wyprowadzeniem własnych akcji. Próbowaliśmy grać szybko, ale mimo to nie potrafiliśmy sforsować bloku rywali, którzy zagrali dziś naprawdę dobrze. Wysokie piłki ze skrzydeł były dla nas nie do powstrzymania. Mieliśmy też problemy z grą kombinacyjną, a do tego nie potrafiliśmy wykorzystać piłek sytuacyjnych, które mieliśmy na przykład w trzecim secie. Jeśli jutro chcemy myśleć o zwycięstwie, to musimy przede wszystkim poprawić zagrywkę i przyjęcie.
Sebastian Świderski (kapitan Polski): Chcę przede wszystkim podziękować naszym wspaniałym kibicom, którzy bardzo pomogli nam dzisiaj przełamać niemoc. Było nam bardzo ciężko wejść w mecz, ale dzięki tym ludziom, którzy przyszli nas dopingować, zmobilizowaliśmy się i wygraliśmy spotkanie. Jesteśmy obecnie w ciężkim treningu i to było dziś widać. Od drugiego seta graliśmy już jednak tak, jak chcielibyśmy i jak potrafimy grać. Z każdą minutą mieliśmy coraz więcej swobody i gra układała się po naszej myśli. Mam nadzieję, że jutro powtórzymy wynik, a może nawet wygramy 3:0.
Raul Lozano (trener Polski): Na początku graliśmy zbyt wolno i jutro musimy rozpocząć znacznie lepiej - chodzi przede wszystkim o przygotowanie mentalne. Po pierwszym, pełnym błędów secie, zaczęliśmy grać już na swoim normalnym poziomie, jeśli chodzi o zagrywkę, atak i blok. Jutro musimy poprawić te elementy, które nie funkcjonowały dzisiaj. Musimy pokazać, że jesteśmy kompletnym zespołem. Powinniśmy grać bardziej inteligentnie i potrafić przewidywać bieg wydarzeń na boisku. Dzisiaj były z tym problemy. Walka o wyjazd na Igrzyska Olimpijskie wciąż trwa i to na wszystkich pozycjach. Zupełnie nie rozumiem dlaczego największą presję wywiera się akurat na Łukasza Żygadło. Wciąż nie ma pewniaków również na pozycji libero, na środku i na przyjęciu. Łukasz Żygadło zagrał dziś nie tylko dlatego, że walczy o dwunastkę, ale również z kilku innych powodów. Woicki nie mógł wystąpić w Łodzi, bo się żeni, a Zagumny ma małe problemy z kolanem i nie widziałem potrzeby, żeby go dziś forsować. Jeśli natomiast chodzi o ostateczny wybór dwunastki na IO, to trzeba patrzeć na cały sezon reprezentacyjny, a nie tylko na kilka ostatnich meczów. Łukasz Żygadło zagrał dziś bardzo dobry mecz i decyzja o tym, kto pozostanie w Polsce będzie niezwykle trudna.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)