Działacze cały czas liczą na to, iż uda się przedłużyć umowę z EnergiąPro, dotychczasowym sponsorem strategicznym. Jeśli tak się stanie, we wrocławskim klubie pozostanie trener Maciej Jarosz, który będzie miał jednak bardzo mało czasu na skompletowanie składu.
Na razie szkoleniowiec cierpliwie czeka na rozwój sytuacji. Na szczęście dla wrocławian sytuacja kilku innych klubów, nawet tych z PLS, również nie jest stabilna finansowo, co otwiera przed Gwardią szanse stworzenia przyzwoitej drużyny nawet w połowie lipca.
W ubiegłym roku sytuacja wyglądała zupełnie inaczej i na początku lipca wszystko zespoły z zaplecza siatkarskiej ekstraklasy miały zbudowane składy. Na rynku nie było już wartościowych graczy, bo wszyscy podpisali kontrakty.
Trudno się jednak dziwić, iż zawodnicy mają dość czekania i odchodzą z Wrocławia. Z klubem definitywnie pożegnali się już trzej siatkarze - Wilk, Terlecki i Jarząbski. Nie chcieli czekać na rozwój wydarzeń, poza tym sytuację pogorszyły dodatkowo zaległości finansowe klubu wobec zawodników. DanielWilk podpisał umowę z Energetykiem Jaworzno, Arkadiusz Terlecki związał się z Jadarem Radom, a środkowy Rafał Jarząbski w nowym sezonie zagra w barwach Orła Międzyrzecz.
W Gwardii ważną umowę na kolejny sezon ma tylko Łukasz Karpiewski. Można tylko mieć nadzieję, że - od lat związani z Gwardią – rozgrywający Mariusz Dutkiewicz i środkowy Maciej Krupnik pozostaną w klubie także na kolejny rok, gdyż ci gracze mogliby utworzyć trzon zespołu na przyszły rok.
