Sobota w WGP: Zwycięstwa faworytek, Polki spadają w tabeli

Niemcy, Rosja, Brazylia, Japonia, Tajlandia i USA - to zespoły, które w sobotę cieszyły się z kolejnych zwycięstw w World Grand Prix. Najciekawszym meczem dnia było pięciosetowe starcie Rosjanek i Serbek. Zmieniła się też sytuacja w generalnej tabeli cyklu. Reprezentacja Polski została niestety wyprzedzona przez Tajki i Japonki.

Agnieszka Kaszuba
Agnieszka Kaszuba
Grupa J (Hongkong)
Peruwianki wreszcie pokazały, że potrafią grać w siatkówkę. Choć nie były w stanie pokonać Niemek, to przynajmniej urwały im seta i jest to ich pierwsza wygrana partia w tegorocznym World Grand Prix. Mecz lepiej rozpoczął się dla faworytek, które rozstrzygnęły na swoją korzyść premierową odsłonę pojedynku (25:14). Później Europejki straciły na krótko kontrolę nad sytuacją (20:25), ale w trzecim secie wszystko wróciło już do normy. Najlepszą zawodniczką spotkania była Lauren Baylon (24 punkty), a 15 oczek dla zwycięskiej ekipy zdobyła Christiane Furst.
Niemcy - Peru 3:1 (25:14, 20:25, 25:19. 25:18)
Niemcy: Weiss, Ssuschke, Furst, Beier, Kozuch, Brinker, Tzscherlich (libero) oraz Matthes, Apitz, Hippe, Burchardt Peru: Uribe, Uceda, Zamudio, Baylon, Keldibekowa, Ortiz, Palacios (libero) oraz Aquino, Rueda, Yllescas
***
Pojedynek Amerykanek i Włoszek miał być jednym z hitów ostatniego weekendu fazy interkontynentalnej World Grand Prix. Na oczekiwaniach niestety się skończyło. Europejki prowadziły przez większą część pierwszego seta, ale pechowo przegrały go w końcówce (23:25). To zupełnie podcięło im skrzydła i w kolejnych dwóch partiach nie nawiązały już wyrównanej walki z czwartą drużyną świata. Na nieoficjalną nagrodę MVP zasłużyła Destinee Hooker.
USA - Włochy 3:0 (25:23, 25:19, 25:18)
USA: Berg, Bown, Larson, Tom, Akinradewo, Hooker, Davis (libero) oraz Glass Włochy: Anzanello, Crisanti, Lo Bianco, Del Core, Bosetti, Gioli, Cardullo (libero) oraz Garzaro, Ferretti, Barcellini Tabela grupy J

Lp. Drużyna M P Sety
1 USA 2 6 6:0
2 Włochy 2 3 3:3
3 Niemcy 2 3 3:4
4 Peru 2 0 1:6

Grupa K (Bangkok)
Deklasacja - to jedno słowo wystarczyłoby za opis całego meczu reprezentacji Brazylii i Argentyny. Aktualne mistrzynie olimpijskie pokazały swoim kontynentalnym rywalkom, jak wiele brakuje im do światowej czołówki. Albicelestes były na boisku bezradne i ani przez chwilę nie nawiązały wyrównanej walki. - Chciałem, żeby moje zawodniczki zagrały dobrze, tak jak w poprzednim meczu, przeciwko Tajlandii. Niestety spotkaliśmy się dzisiaj z najsilniejszym zespołem turnieju i to nas przerosło - wyjaśniał na konferencji prasowej trener Argentynek Horacio Bastit.
Brazylia - Argentyna 3:0 (25:12, 25:15, 25:8)
Brazylia: Fabiana, Dani Lins, Thaisa, Garay, Mari, Sheilla, Fabi (libero) oraz Paula, Silva, Pereira, Fabiola Argentyna: Nizetich, Fresco, Gildenberger, Sosa, Carlotto, Curatola, Gaido (libero) oraz Pereyra, Jersonsky, Bortolozzi, Boscacci, Castiglione
***
Tajki stoją przed historyczną szansą awansu do final eight i nie zamierzają tego zmarnować. Mecz z Kubą rozpoczęły źle i przegrały pierwszego seta 23:25. Później jednak szybko odzyskały kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Z każdą kolejną akcją ich przewaga była coraz bardziej widoczna. Siłą Azjatek okazała się gra zespołowa i większe doświadczenie. Młode Kubanki popełniły aż 30 błędów własnych, a ich rywalki tylko 15. Najlepiej punktującą spotkania była Kenia Carcases (19 punktów).
Kuba - Tajlandia 1:3 (25:23, 21:25, 21:25, 13:25)
Kuba: Salas, Santos, Rojas, Giel, Carcases, Silie, Borrell (libero) oraz Palacio Tajlandia: Thinkaow, Sittirak, Apinyapong, Hyapha, Tomkom, Kanthong, Pannoy (libero) oraz Kaensing, Chaisri, Sukmak
Tabela grupy K

Lp. Drużyna M P Sety
1 Brazylia 2 6 6:0
2 Tajlandia 2 6 6:1
3 Kuba 2 0 1:6
4 Argentyna 2 0 0:6

Grupa L (Tokio)
Starcie reprezentacji Rosji i Serbii, zgodnie z przewidywaniami, przyniosło kibicom mnóstwo emocji. Choć pierwszy set zapowiadał błyskawiczne zwycięstwo Sbornej (25:13), to wkrótce inicjatywa przeszła na stronę podopiecznych Zorana Terzicia. Mistrzynie Świata były już w poważnych opałach, ale udało im się doprowadzić do tie-breaka, którego ostatecznie wygrały 15:8. O końcowym sukcesie Rosjanek zdecydował lepszy blok i znacznie mniejsza liczba błędów własnych. Liderkami swoich drużyn były w sobotę Jekaterina Gamowa (26 punktów) i Sanja Malagurski (23 punkty)
Rosja - Serbia 3:2 (25:13, 21:25, 22:25, 25:17, 15:8)
Rosja: Machno, Gonczarowa, Gamowa, Morozowa, Mierkułowa, Matienko, Kabieszowa (libero) oraz Bukrjewa, Borysjenko, Fatiejewa Serbia: Malagurski, Krsmanović, Molnar, Antonijević, Rasić, Nikolić, Popović (libero) oraz Vesović, Ognjenović, Ninković, Malasević
***
Koreanki były do tej pory jedną z rewelacji World Grand Prix. W sobotę jednak bardzo zawiodły swoich kibiców i przegrały z Japonią 0:3. Mecz był zacięty, ale zawodniczki z kraju kwitnącej wiśni od samego początku kontrolowały sytuację. Zwycięstwo zawdzięczają głównie bardzo dobrej zagrywce. Odrzuciły swoje rywalki od siatki i posłały na ich stronę aż siedem asów serwisowych, same nie tracąc w ten sposób ani jednego punktu.
Japonia - Korea 3:0 (25:19, 25:22, 29:27)
Japonia: Takeshita, Yamamoto, Yamaguchi, Araki, Kimura, Sakoda, Sano (libero) oraz Iwasaka, Kano, Nakamichi Korea: Hye-Suk, Yeon-Koung, Se-Young, Yoo-Na, Hye-Jin, Sook-Ja, Jie-Youn (libero) oraz Youn-Joo, Song-Yi Tabela grupy L

Lp. Drużyna M P Sety
1 Serbia 2 4 5:3
2 Rosja 2 3 5:5
3 Japonia 2 3 3:3
4 Korea 2 2 3:5

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×