Memoriał Agaty Mróz-Olszewskiej: Chorwacka niespodzianka
Pierwsze spotkanie III edycji Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej zakończyło się zwycięstwem reprezentacji Rosji. Nie można powiedzieć, że drużyna mistrzyń świata wygrała w sposób zdecydowany; ich gra była raczej ospała i niepozbawiona błędów, zaś Chorwatki dzielnie stawiały opór faworytkom. Niespodziewanie Rosjanki udowodniły swoją wyższość dopiero w tie-breaku.
Michał Kaczmarczyk
Organizatorzy turnieju zadecydowali, że pierwszy dzień Memoriału pozbawiony będzie części oficjalnej. Zamiast niej uczczono minutą ciszy tragicznie zmarłych w katastrofie lotnicznej zawodników drużyny hokejowej z rosyjskiego Jarosławia.
Wprawdzie gra zespołu z Rosji mogła wydawać się ospała, wystarczyła ona zupełnie na uzyskanie spokojnej przewagi nad Chorwatkami. Dzielne zawodniczki Damira Jurko próbowały wszystkiego, by nawiązać wyrównaną walkę z przeciwniczkami, ale dzięki Natalii Gonczarowej i Jekaterinie Gamowej Rosjanki nie miały większych kłopotów z wygraną w pierwszym secie.
Efektowne akcje Chorwatek były gromko oklaskiwane przez czekających na małą sensację kibiców. Trener Władimir Kuziutkin musiał reagować wzięciem czasu przy stanie 15:15, by powstrzymać rozpędzone rywalki. Końcówka drugiego seta była niezwykle wyrównana, a po dwóch punktowych blokach Mai Poljak to Chorwacja schodziła zwycięska z parkietu (26:24).
Blok zawodniczek z Bałkanów straszył Rosjanki, trwoniły przez błędy przewagę nad rywalem. Dopiero po pierwszej przerwie technicznej mistrzynie świata odskoczyły na parę punktów (13:18) i po pokazie skutecznej gry w obronie dograły seta do końca. Podobny przebieg miała kolejna partia, jednak po początkowym okresie dominacji Rosjanek do głosu doszły ich przeciwniczki (12:10, 16:14). Niesamowita skuteczność na zagrywce i w grze środkiem Chorwatek rozbiła niepewne Rosjanki (25:21). Niesione entuzjazmem zawodniczki z południa Europy w tie-breaku grały punkt za punkt; po emocjonującej walce to jednak Rosjanki zachowały więcej zimnej krwi i wygrały całe spotkanie do 12.