Grzegorz Wagner: Zmierzamy w dobrym kierunku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

-<i> Gra mojego zespołu po powrocie Pujola z mistrzostw Europy może się jeszcze diametralnie zmienić, choć i tak na tę chwilę wygląda całkiem przyzwoicie</i> - powiedział po wygranym meczu z AZS-em Częstochowa, w ramach VII Memoriału im. Arkadiusza Gołasia, trener Farta Kielce, Grzegorz Wagner.

Fart Kielce pokonał 3:0 Akademików z Częstochowy w hali Polonia. Spotkanie zostało rozegrane w ramach VII Memoriału im. Arkadiusza Gołasia. Goście z Kielc nie dali żadnych szans podopiecznym Marka Kardoša, choć początek meczu nie zapowiadał tak wyraźnej wygranej świętokrzyskiej ekipy. - Tydzień temu rozgrywaliśmy mecze w Jaworznie, wtedy nasza gra nie wyglądała jeszcze zbyt dobrze. W spotkaniu z AZS-em było zdecydowanie lepiej. W grze zespołu widać już więcej świeżości. Po okresie bardzo intensywnych i ciężkich treningów teraz obciążenia są już znacznie mniejsze. Gra zespołu jest jeszcze daleka od faktycznych możliwości jakie posiada, ale fragmentami wyglądała już naprawdę dobrze i da się zauważyć, że zmierzamy w dobrym kierunku - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Grzegorz Wagner.

Trener Wagner objął stanowisko szkoleniowca Farta Kielce pod koniec sezonu 2010/11, w momencie gdy drużyna walczyła z Pamapolem Wieluń o utrzymanie w PlusLidze. Po zaciekłym boju kielczanie zdołali uniknąć degradacji do niższej klasy rozgrywek. Czy również i w nadchodzącym sezonie przyjdzie drużynie z Kielc walczyć jedynie o miejsca w dolnych rejonach tabeli? - Celem zespołu w nadchodzącym sezonie PlusLigi jest wywalczenie miejsca w czołowej szóstce. Gra zespołu po powrocie Pujola z mistrzostw Europy może się jeszcze diametralnie zmienić, choć i tak na tę chwilę wygląda całkiem przyzwoicie. W zespole jest rywalizacja na poszczególnych pozycjach. Myślę, że w rozgrywkach możemy sprawić niejedną niespodziankę - kontynuował trener Farta.

Tegoroczne wzmocnienia kieleckiego zespołu napawają optymizmem kibiców ekipy ze stolicy województwa świętokrzyskiego. Choć Pierre Pujol i Marcus Nilsson nie zapewnią medalu Fartowi, to doświadczenie wyniesione przez tych siatkarzy z ligi włoskiej i Ligi Mistrzów może znacząco wpłynąć na jakość drużyny. - Do zespołu dołączyło sześciu nowych zawodników, a wartość ich w porównaniu z tymi, którzy opuścili szeregi drużyny jest zdecydowanie większa. Należy jednak pamiętać o tym, że większość ekip wzmocniła swoje składy personalne. Słowa uznania należą się włodarzom klubu, którzy stanęli na wysokości zadania i dokonali takich transferów, ale to nie znaczy, że będziemy wygrywać wszystkie spotkania. Liga w tym sezonie wydaje się być bardzo wyrównana, choć teoretycznie największą rolę powinny odgrywać cztery zespoły, a pozostałe sześć drużyn będzie prawdopodobnie toczyć zażartą walkę o pozycje w okolicach czwartego miejsca - zakończył Grzegorz Wagner.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)