Hiszpania (41)* - na straconej pozycji?
W grupie D zdecydowanie najniżej stoją akcje reprezentacji Hiszpanii. Żeńska siatkówka na Półwyspie Iberyjskim przeżywa dość mocny kryzys. W połowie pierwszej dekady XXI wieku hiszpańskie kluby można było często oglądać w decydujących o najwyższych celach starciach w zmaganiach Ligi Mistrzyń. Na wysokim poziomie stała liga, do której ściągano gwiazdy światowego formatu. Dobra passa szybko się skończyła, czego efektem są również wyniki kadry narodowej.
W swojej historii Hiszpanki nie mają żadnego znaczącego trofeum. Za największe osiągnięcie można uznać 5. miejsce w Lidze Europejskiej 2010. To nie stawia w korzystnym świetle podopiecznych Guido Vermeulena. Przed dwoma laty w Polsce ekipa zajęła 8. miejsce. Trudno jednak przypuszczać, aby 41. drużyna światowego rankingu dała sobie radę z mocnymi przeciwniczkami.
Holandia (13) - marzenia o powtórce sprzed dwóch lat
Poważny ból głowy ma trener Avital Selinger, którego drużyna również zatraciła dawny blask. Po sensacyjnym zwycięstwie w World Grand Prix 2007 i zasłużonym, drugim miejscu podczas poprzedniego czempionatu Starego Kontynentu w Polsce podopieczne pochodzącego z Izraela szkoleniowca zawiodły na mistrzostwach świata i wypadły ze ścisłej światowej czołówki. Brak ich udziału w kilku ważnych imprezach, jak chociażby ostatnie rozgrywki WGP, zepchnęły Oranje w głąb światowego rankingu. Holenderki plasują się dopiero na 13. miejscu.
Trzon reprezentacji od lat pozostaje bez zmian. Po raz kolejny swoją drużynę do sukcesu ma prowadzić Manon Flier. Najlepsza atakująca ostatniej edycji Ligi Mistrzyń w tym sezonie klubowym zmienia otoczenie i będzie występować w Japonii. Krótkie rozgrywki w Kraju Kwitnącej Wiśni będą z pewnością sprzyjać pomocy reprezentacji w awansie na Igrzyska Olimpijskie. Pierwszy krok na nie ma zostać uczyniony w Serbii i Bułgarii.
Spore nadzieje pokładane są również w Kim Stalens, rozgrywającej, od której zależeć będzie bardzo wiele. Jej szybkość rozegrania i dobra współpraca z środkowymi może okazać się kluczem do sukcesu. Nie zabraknie również dwóch polskich akcentów, czyli siatkarek reprezentujących barwy najlepszej polskiej drużyny klubowej - Banku BPS Muszyna. Zarówno Debby Stam-Pilon jak i Caroline Wensink powinny znaleźć się w wyjściowej szóstce Pomarańczowych.
Holandia czeka na ławce rezerwowych światowej siatkówki, aby ponownie włączyć się do walki o najwyższe cele
Bułgaria (39) - takiego bałaganu nigdy nie było?
O poczynaniach siatkarek z Bułgarii mówiło się ostatnio wiele, ale nie chodziło o sportowy wymiar rywalizacji. Kapitan reprezentacji, Ewa Janewa, zdecydowanie najlepsza bułgarska siatkarka ostatnich lat, opuściła zgrupowanie przed mistrzostwami krytykując trenera Bragutina Balticicia otwarcie mówiąc o jego problemach z alkoholem. Przyczyna okazała się jednak dużo poważniejsza. Reprezentantki napisały list do związku, tłumacząc, że Balticić molestuje je podczas treningów, a wieczorami składa niemoralne propozycje. Federacji nie pozostało nic innego, jak pożegnać się z opiekunem w newralgicznym momencie.
Teraz to Dimo Tonev ma przywrócić blask siatkówce w bałkańskim kraju. Będzie musiał to uczynić bez Janewej, która została zdyskwalifikowana przez związek i najbliższą imprezę obejrzy co najwyżej z perspektywy trybun. Zastój sukcesów w ostatnich sezonach zepchnął Bułgarię w bardzo odległe rejony rankingu FIVB. Bez swojej liderki poprawa tego rezultatu będzie bardzo trudna.
Rosja (3) - dekada bez mistrzostwa to zbyt długo!
Faworytkami całego turnieju będzie reprezentacja Rosji. Podopieczne Władimira Kuzutkina na swój kolejny złoty medal czekają już 10 lat! Po nieudanych występach panów, u naszych wschodnich sąsiadów chcą znaleźć pocieszenie w siatkarkach.
Sborna znajduje się w dobrej dyspozycji, co udowodnił ostatni Memoriał Agaty Mróz-Olszewskiej, gdzie wszystkie pojedynki z udziałem Rosjanek zakończyły się ich zwycięstwami. Czwarte miejsce w World Grand Prix nie było co prawda szczytem marzeń, ale pozwoliło wskoczyć na 3. pozycję w światowym rankingu. Tam ciąży im jeszcze słaby wynik w mistrzostwach swojego kontynentu sprzed dwóch lat. Za szóste miejsce otrzymały one tylko 10 z 30 możliwych punktów. Poprawienie tego rezultatu da możliwość przeskoczenia Amerykanek.
Na serbskich i włoskich parkietach zobaczymy prawdziwą gwiazdę światowej siatkówki, Jekatierinę Gamową, która po raz kolejny będzie motorem napędowym swojego teamu. Trenerowi Kuzutkinowi nie udało się przekonać Ljubow Sokołowej. Mimo tego, to mistrzynie świata są wymieniane w pierwszej kolejności do wywalczenia krążków z najcenniejszego kruszcu.
Plan gier w grupie D (Busto Arsizo)
piątek:
Hiszpania - Holandia (17.30)
Rosja - Bułgaria (20.30)
sobota:
Holandia - Bułgaria (17.30)
Rosja - Hiszpania (20.30)
niedziela:
Rosja - Holandia (17.30)
Hiszpania - Bułgaria (20.30)
*miejsce w rankingu FIVB