LŚ grupa C: Zacięty pojedynek w Warnie

Siatkarze Bułgarii zwycięstwem nad reprezentacją Stanów Zjednoczonych zakończyli swoje tegoroczne występy w Lidze Światowej. Nie zmienia to jednak faktu, iż w turnieju finałowym tej światowej imprezy zagrają Amerykanie, a Bułgarzy formy na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie będą musieli poszukać w zaciszu własnej hali.

Lidia Łydka
Lidia Łydka

Bułgaria: Iwanow, Cwetanow, Żekow, Jordanow, Aleksiew, Konstantinow, Salparow (libero) oraz Gajdarski, Kazijski, Miluszew, Stojkow

USA: Rooney, Hoff, Hansen, Gardner, Thomas, Touzinsky, Lambourne (libero) oraz Eatherton, Billings, Taliaferro

Trener Amerykanów - Hugh McCutcheon, mając już zapewniony występ w turnieju finałowym Ligi Świtowej, spotkania w Bułgarii potraktował jako doskonałą sposobność sprawdzenia rezerwowych graczy z dość głębokiego zaplecza pierwszej reprezentacji. Gwiazdy amerykańskiej siatkówki – Ball, Stanley, Priddy nawet nie pojawiły się na parkiecie, ale i zmiennicy pokazali się z dobrej strony, prowadząc wyrównaną walkę z gospodarzami. Młodzi zawodnicy Stanów Zjednoczonych z pewnością zyskali w Bułgarii wiele cennych doświadczeń, a Thomas Hoff i Gabriel Gardner całkiem udanie powrócili do gry po nieobecności, spowodowanej drobnymi urazami.

W sobotę także szkoleniowiec Bułgarów, Martin Stojew nieco rotował składem, a z ławki rezerwowych spotkanie rozpoczął Matej Kazijski, który jednak w kluczowych momentach spotkania pojawił się na boisku.

Najbardziej interesująco przebiegała rywalizacja w ostatnim czwartym secie, w którym gospodarze walczyli o uniknięcie piątej partii, a siatkarze Stanów Zjednoczonych – o przedłużenie rywalizacji.

Po skutecznym bloku rozgrywającego gospodarzy – Andreja Żekowa i udanej akcji ofensywnej Danaiła Miluszewa Bułgarzy objęli dwupunktowe prowadzenie (8:6). Jednak Amerykanie nie składali broni i uparcie dążyli do zmiany niekorzystnego rezultatu (12:12, 15:15, 19:19, Gabriel Gardner). Walka punkt za punkt trwała aż do – rzadko notowanego – stanu 33:33, a wiodącymi postaciami w ataku byli Miluszew i Rooney. Szalę zwycięstwa na stronę gospodarzy przechyliły trudne i dobrze uplasowane serwisy doświadczonego przyjmującego – Plamena Konstantinowa (35:33)

Po bułgarskiej stronie siatki znaczącą ilość punktów zdobyli Danaił Miluszew (20 punktów) oraz Plamen Konstatninov (15 punktów). Najlepiej punktującym zawodnikiem Amerykanów był 25-letni przyjmujący Sean Rooney (21 punktów).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×