Początek spotkania był dość wyrównany. Na pierwszą przerwę techniczną siatkarki zeszły po asie serwisowym Ozge Cemberci (6:8). W ataku lepiej prezentowały się Turczynki, ale błędy w polu zagrywki nie pozwalały im odskoczyć od rywalek. Przy stanie 13:12 trener Motta musiał poprosić o czas. Zacięta walka punkt za punkt trwała aż do końca. Obie rozgrywające chętnie grały przez środek, a efektownymi atakami popisywały się Valentina Arrighetti i Bahar Toksoy. W dobrej formie była również Neslihan Darnel, co pozwoliło jej drużynie wygrać seta (21:25).
Pierwsze piłki kolejnej partii należały do Turczynek (1:4), ale odpowiedź Włoszek była błyskawiczna (7:5). Błąd Darnel zwiększył przewagę obrończyń tytułu do czterech oczek (11:7). Zawodniczki w czerwonych strojach popełniały coraz więcej błędów własnych, przez co nie mogły zniwelować strat. Wynik 21:12 nie dawał im najmniejszych nadziei na korzystny rezultat. Seta zakończyła Antonella Del Core (25:15).
Tak niekorzystny rezultat w ogóle nie zdeprymował podopiecznych trenera Motty. Od początku trzeciej odsłony pojedynku miały nieznaczną przewagę. W pewnym momencie prowadziły nawet 20:16, ale wtedy Azzuri zerwały się do walki. Gdy linię trzeciego metra nadepnęła Neriman Ozsoy, na tablicy pojawił się wynik 21:21. Losy partii rozstrzygnęły się podczas gry na przewagi. As serwisowy Francesci Piccinini dał Włoszkom pierwszą piłkę setową, którą po chwili wykorzystała Del Core (27:25).
Zmęczenie coraz bardziej dawało się we znaki siatkarkom znad Bosforu. Mimo to nie zamierzały oddać brązowego medalu bez walki i na pierwszej przerwie technicznej prowadziły dwoma oczkami (6:8). Przy stanie 8:11 Massimo Barbolini musiał poprosić o czas. Neslihan Darnel odnalazła w sobie resztki sił i kończyła kolejne kontry swojego zespołu. Ona też doprowadziła do stanu 10:16. Zmiany we włoskich szeregach nie przyniosły spodziewanego skutku. Heroizm Turczynek sprawił, że kibice w hali Pionir obejrzeli tie-break.
W piątym secie inicjatywa pozostała po stronie drugiego zespołu Ligi Europejskiej. Efektowne akcje Edy Erdem zapewniły jej drużynie pokaźną przewagę (3:7). To właśnie środkowa Fenerbahce była czołową postacią decydującej odsłony meczu. Przy jej zagrywce Turczynki doprowadziły do stanu 5:11. W tej sytuacji nic nie mogło powstrzymać ich przed wygraniem spotkania i zdobyciem brązowego medalu mistrzostw Europy. Stało się to za sprawą ataku Neslihan Darnel (10:15).
2:3
(21:25, 25:15, 27:25, 19:25, 10:15)
Włochy: Lo Bianco, Del Core, Costagrande, Piccinini, Gioli, Arrighetti, Leonardi (libero) oraz Guiggi, Bosetti, Feretti, Ortolani
Turcja: Cemberci, Darnel, Ozsoy, Gumus, Toksoy, Erdem, Kuzubasioglu (libero) oraz Sonsirma, Uslupehlivan, Karakoyun