Kibice jastrzębskiego zespołu przeżyli w sobotę srogie rozczarowanie. Dla zespołu, który otwarcie mówi o medalowych aspiracjach pojedynek w Częstochowie miał być spacerkiem i pierwszym przystankiem w drodze po medal. Tymczasem po znakomitym spotkaniu, to gospodarze wzbogacili się o trzy punkty. - To nie był dla nas udany dzień, ale musimy pamiętać, że to dopiero początek sezonu i to normalne, że niektóre elementy nie wyglądają w naszej grze najlepiej. Musimy zwrócić na to uwagę i popracować nad nimi. Musimy myśleć pozytywnie, przeanalizować to, co się stało i miejmy nadzieję, że następne mecze będą już lepsze w naszym wykonaniu - mówi jedna z wielu nowych twarzy w zespole, Brian Thornton.
Rozgrywający reprezentacji Stanów Zjednoczonych, to tylko jeden z całej plejady obcokrajowców, po których zdecydowali się sięgnąć włodarze Jastrzębskiego Węgla. Pierwsza styczność z PlusLigą nie okazała się dla 26-latka udana. - To był tak naprawdę mój pierwszy kontakt z polską ligą. Wcześniej dwukrotnie pojawiałem się w Polsce na meczach Ligi Światowej i zawsze atmosfera na trybunach była wspaniała. Myślę, że to jedno z najlepszych miejsc do gry na świecie i mogę się tylko z tego cieszyć - podkreśla gracz zza Oceanu.
Dotychczas Amerykanin zjawiał się w naszym kraju tylko przy okazji spotkań w Lidze Światowej. Teraz na stałe zagościł nad Wisłą i jego pierwsze odczucia są, jak najbardziej pozytywne. - Jak do tej pory jestem niezwykle zadowolony z pobytu w Polsce. Jestem tutaj niespełna trzy tygodnie i bardzo mi się podoba. Nie mogę na nic narzekać i jestem szczęśliwy - kończy Brian Thornton.