Początek meczu to wyrównana walka punkt za punkt. Skutecznie grali atakujący - z jednej strony Michał Łasko, zaś z drugiej Mikko Oivanen. Goście zaczęli uciekać po drugiej przerwie technicznej. Po ataku Bartmana zrobiło się 19:16 i trener Ryś zmuszony był do wzięcia czasu. Na niewiele się to jednak zdało, gdyż Jastrzębie nie zwalniało tempa i kończyło kolejne ataki. Seta efektownym atakiem ze środka zakończył Bartosz Gawryszewski.
Drugą partię lepiej rozpoczęli gospodarze. Po udanych akcjach Vdovina i Hietanena, gdańszczanie prowadzili 8:5. Podopieczni Lorenzo Bernardiego mieli problemy z kończeniem ataków, zaś Trefl udanie to wykorzystywał. Mylić zaczął się Łasko. Kiedy reprezentant Włoch uderzył w aut, Lotos uciekł już na pięć oczek - 13:8. Niemoc jastrzębian trwała w najlepsze. Ich blok nie nadążał za wystawami Grzegorza Łomacza, który bardzo dobrze prowadził grę. Swoją drużynę do walki poderwać starał się jeszcze Bartman. Skuteczne ataki jego oraz Michała Kubiaka pozwoliły dojść gospodarzy na dwa punkty (23:21), a chwilę później wyrównać stan rywalizacji w tej odsłonie. W grze na przewagi skuteczniejsi okazali się zawodnicy Jastrzębskiego Węgla i to oni zwyciężyli tę partię.
Klubowi v-ce mistrzowie świata kontynuowali dobrą grę z końcówki poprzedniego seta. Skuteczność utrzymywał Bartman, zaś z prawego skrzydła bombardował gospodarzy Łasko. Po jego udanym zagraniu goście prowadzili 14:10. Na drugą przerwę techniczną zawodnicy schodzili przy stanie 16:12 dla jastrzębian. Gracze Trefla jakby stracili wiarę w zwycięstwo w tej partii. Niedokładnie przyjmowali, czego nie mogli później naprawić w ataku. Piłkę za piłką kończył zaś Łasko. To właśnie Włoch poprowadził Jastrzębski Węgiel do zwycięstwa w tym meczu i zasłużenie odebrał statuetkę dla najlepszego zawodnika spotkania.
Lotos Trefl Gdańsk - Jastrzębski Węgiel 0:3 (19:25, 24:26, 22:25)
Trefl: Łomacz, Oivanen, Vdovin, Augustyn, Hietanen, Świrydowicz, Serafin (libero) oraz Szczurek, Ratajczak, Wołosz, M. Kaczmarek
Jastrzębski: Bartman, Łasko, Kubiak, Vinhedo, Holmes, Gawryszewski, Rusek (libero) oraz Nemer, Bontje, Bozko
MVP: Michał Łasko