Jesteśmy już frajerami do potęgi trzeciej - komentarze po meczu Impel Gwardia Wrocław - KPSK Stal Mielec

Pięciosetowy, pełen emocji i zmieniającego się prowadzenia pojedynek stoczyły we Wrocławiu siatkarki miejscowej Impel Gwardii z KPSK Stal Mielec. Po meczu szkoleniowiec drużyny z Mielca w ostrych słowach wypowiedział się o grze swojej drużyny.

Artur Długosz
Artur Długosz

Adam Grabowski (trener KPSK Stali Mielec): Rozdajemy prezenty na prawo i lewo. Mówiłem w Bielsku, że frajersko przegraliśmy mecz. Teraz jesteśmy już frajerami do potęgi trzeciej. To jest mój cały komentarz. Staram się gryźć mocno w język, bo mając piłki meczowe w górze... Ja to bardziej rozpatruję pod kątem tych trzech meczów rozegranych. Graliśmy trzy razy dobre zawody i trzy razy ponieśliśmy porażkę. Jest taki element jak błędy własne i będę z uporem maniaka powtarzał mojemu zespołowi, że jeżeli nie poprawimy w tym elemencie naszej gry to po prostu wygrywać nie będziemy. To jest mój komentarz do tego meczu.

Rafał Błaszczyk (trener Impel Gwardii Wrocław): To był istotnie bardzo trudny mecz. Myślę, że dzięki temu, że oba zespoły tak pięknie momentami walczyły zwłaszcza w obronie kibice mogli oglądać naprawdę kawał dobrej siatkówki - naprawdę na dobrym poziomie. Myślę, że ten podział punktów jest na pewno w jakimś sensie odzwierciedleniem postawy obu zespołów. My oczywiście cieszymy się ze zwycięstwa chociaż muszę tutaj stwierdzić, że to zwycięstwo przyszło nam bardzo ciężko. Można powiedzieć, że w zasadzie wyszarpaliśmy je w ostatniej chwili. Gratuluję mojemu zespołowi, że w tak trudnych momentach dziewczyny po prostu walczyły do końca, jak widziały szansę i sens zdobywania tych piłek, punktów to zamieniliśmy to na dość szczęśliwe, ale wywalczone ciężkim bojem zwycięstwo. To bardzo cenne dla nas dwa punkty. Myślę, że z tak dysponowaną drużyną z Mielca kolejni przeciwnicy będą mieli ogromne problemy.

Katarzyna Mroczkowska (kapitan Impel Gwardii Wrocław): To był dla nas bardzo trudny mecz. Po kiepskiej grze w Bydgoszczy czekał nas mecz z bardzo groźnym zespołem z Mielca, który przyjechał tutaj, żeby zdobyć punkty. Cieszę się, że udało nam się odbić od tego dna, które osiągnęłyśmy w Bydgoszczy. Pokazałyśmy, że jesteśmy zespołem, który potrafi walczyć, potrafi grać do końca pomimo tego, że nie wszystko nam wychodziło tak, jakbyśmy chciały to potrafimy również wygrywać.

Sylwia Pycia (siatkarka KPSK Stal Mielec): Przede wszystkim chciałam pogratulować zwycięstwa zespołowi Gwardii. My miałyśmy mecz w zasięgu ręki, mogłyśmy wyjechać z Wrocławia zdobywając dwa punkty. Niestety to tam się nie udało, nie wykorzystałyśmy po raz kolejny szansy. Pozostaje nam cieszyć się z tego jednego punkciku, który udało nam się ugrać. To jest jednak znikoma radość, ale to już jest nasz problem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×