Po ostatnich dwóch z rzędu porażkach Aluprofu w PlusLidze Kobiet zasadne jest pytanie o zmienniczkę dla jedynej w tej chwili rozgrywającej w drużynie - Joanny Wołosz. Młoda reprezentantka Polski z konieczności musi brać ciężar rozgrywania wyłącznie na siebie, nie schodząc ani na moment z parkietu. Alternatywą dla niej, a być może nawet pierwszą rozgrywającą ma być Amerykanka Cassidy Lichtman pozyskana przed sezonem z uczelni Stanford. Siatkarka jak dotychczas nie mogła pomóc swojej nowej drużynie, bowiem uczestniczyła z reprezentacją USA w igrzyskach panamerykańskich w Guadalajarze.
Lichtman w Meksyku była ustawiana na innej pozycji niż tej, na której ma występować w Aluprofie. Siatkarka grała po przekątnej z rozgrywającą, dobrze wywiązując się z tej roli. Siatkarki reprezentacji USA wywalczyły w igrzyskach brązowy krążek. W decydującym o medalu meczu pokonały Dominikanę 3:1 (23:25, 25:16, 25:20, 25:19). Lichtman rozegrała cały mecz zdobywając 10 punktów (5 w ataku i 5 blokiem). W finale igrzysk Brazylijki po pięciosetowym boju rozprawiły się z Kubankami 3:2 (25:15, 21:25, 25:21, 21:25, 15:10).
Już w niedzielę BKS rozegra bardzo ważny mecz z Atomem Trefl Sopot na wyjeździe. Przeciwko mocnej kadrowo ekipie Atomówek trener Mariusz Wiktorowicz chce wystawić szeroki skład, stąd klub czyni starania, aby Lichtman mogła pojawić się w Sopocie prosto zza oceanu. - Wracam do Polski w ten weekend - powiedziała portalowi SportoweFakty.pl Amerykanka, która nie potwierdziła, iż wystąpi przeciwko wicemistrzyniom Polski.