LŚ Final Six: Rewanż za Katowice - zapowiedź spotkania USA-Polska

Pierwszym rywalem biało-czerwonych w turnieju finałowym Ligi Światowej będzie reprezentacja Stanów Zjednoczonych. Amerykanie, trzeci zespół rankingu FIVB to drużyna niezwykle silna, wymieniana jako jeden z faworytów do podium zarówno Final Six, jak i Igrzysk Olimpijskich. Jeżeli jednak polscy siatkarze chcą walczyć o najwyższe cele, muszą wygrywać z tymi najlepszymi

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacje Polski i Stanów Zjednoczonych po raz ostatni spotkały się przed rokiem w Katowicach w turnieju finałowym Ligi Światowej i to dwukrotnie. Amerykanie, wraz z Francuzami, byli grupowym rywalem Polaków w grupie E. Spotkanie pomiędzy obiema reprezentacjami zakończyło się stosunkowo łatwym zwycięstwem biało-czerwonych 3:0, w setach do 22, 34, 23. Wówczas najwięcej punktów w polskim zespole, 12, zdobył Mariusz Wlazły, w reprezentacji USA najskuteczniejszy był zdobywca 15 oczek - Stanley Clayton. Zespoły spotkały się ponownie w półfinale imprezy, gdzie, mając w pamięci spotkanie fazy grupowej, faworytem byli biało-czerwoni. Stało się jednak inaczej, a w meczu, w którym zwycięstwo dawało gwarancję medalu LŚ lepsi okazali się Amerykanie, zwyciężając 1:3 (19:25, 21:25, 25:21, 19:25).

Amerykanie zwyciężyli w swojej grupie C Ligi Światowej z bilansem spotkań 9:3. Wszystkie trzy porażki przytrafiły się reprezentacji USA z Bułgarią, przy czym ostatnie dwie miały miejsce podczas ostatniego weekendu LŚ, kiedy to podopieczni trenera McCutcheona już wcześniej zagwarantowany mieli bilet do Brazylii. Polacy również przegrali trzykrotnie, wszystkie porażki odnosząc na wyjeździe, z Egiptem, Chinami oraz Japonią, która dzięki dzikiej karcie również występuje w Final Six.

Zarówno Polacy, jak i Amerykanie, nie brylują w statystykach indywidualnych po fazie interkontynentalnej Ligi Światowej. Co warto zauważyć, William Priddy jest trzeci w klasyfikacji najskuteczniej atakujących, ze skutecznością ataku na poziomie ponad 53 proc. (Mariusz Wlazły, który jest 7. ma skuteczność ataku ponad 51). Najwyżej sklasyfikowany w rankingu najlepiej blokujących polski środkowy, Łukasz Kadziewicz zajmuje pozycję 15., podczas gdy na miejscu trzecim ze średnią 0,63 bloku/set uplasował się Amerykanin Ryan Millar. Priddy i Stanley dodatkowo dysponują również trudną zagrywką, dzięki to której zdobywają dużo punktów, na co szczególną uwagę będą musieli zwrócić nasi przyjmujący, zwłaszcza, że żaden z nich jak do tej pory nie przyjmował ze skutecznością większą niż 35 proc. Słabą stroną naszych czwartkowych rywali jest natomiast gra w obronie, ich najlepszy broniący, libero Lambourne jest dopiero 17. w rankingu, a kolejny amerykański zawodnik zajmuje dopiero 58. pozycję (Ignaczak jest 7., Świderski - 33).

Siatkarze Stanów Zjednoczonych mają już za sobą pierwszy występ w Final Six Ligi Światowej. W środowym spotkaniu niespodziewanie łatwo, 0:3 (23:25, 19:25, 17:25) przegrali z zespołem Serbii. Z jednej strony może to świadczyć, że Amerykanie nie uzyskali jeszcze optymalnej formy na IO, co może być dobrym prognostykiem przed meczem z Polską. Jak wyjaśniał trener McCutcheon mogło wynikać to z faktu, że w ostatnim tygodniu część zespołu występowała w fazie grupowej LŚ, druga część natomiast trenowała i w spotkaniu z Serbią Amerykanie mieli problem z kolektywną grą. Z drugiej jednak strony, po tak słabym występie Amerykanie z pewnością będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i udowodnić, że będą się jeszcze liczyć w turnieju finałowym. Wtedy podrażnieni porażką z Serbią reprezentanci z Ameryki Północnej mogą być dla Polaków naprawdę wymagającym rywalem.

- Nie graliśmy jak prawdziwa drużyna przeciwko Serbii. Teraz musimy oczyścić nasze umysły i zmierzyć się z Polakami, którzy są wspaniałym zespołem - mówił przed spotkaniem kapitan Amerykanów Thomas Hoff podkreślając, że jego zespół musi odzyskać rytm i formę, jaką siatkarze USA prezentowali w czasie letnich przygotowań. - Turniej Final Six to świetna okazja, by przygotować się do IO - po raz kolejny podkreślał z kolei trener Raul Lozano. - Wszystkie zespoły są w dobrej formie, by walczyć o złoty medal - dodawał.

Spotkanie USA-Polska zostanie rozegrane w czwartek, 24 lipca. Początek o godz. 18 czasu polskiego.

Komentarze (0)