KS Murowana Goślina przerwała złą passę - podsumowanie 6. kolejki I ligi kobiet

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Najszczęśliwszymi zawodniczkami po tej kolejce są siatkarki KS-u Murowana Goślina, którym udało się przerwać złą passę dwóch porażek z rzędu. Zobaczymy czy faworyt rozpocznie teraz pościg za liderującą Legionovią. Z ósmej na czwartą lokatę awansował natomiast AZS UEK Kraków. Wszystko za sprawą pewnej wygranej z Silesią Volley. PLKS Pszczyna opuścił ostatnie miejsce w tabeli, spychając na nie uczennice z Sosnowca.

W tym artykule dowiesz się o:

Sparta Warszawa - Gaudia Trzebnica 3:0 (25:21, 25:21, 25:19)

Zgodnie z przewidywaniami Sparta okazała się dużo lepsza od beniaminka z Trzebnicy. Mimo nieustabilizowanej formy, zawodniczki ze stolicy pewnie wygrały i, co dla nich najważniejsze, nie straciły kontaktu z bezpośrednimi rywalami. Gospodynie nawet awansowały o jedno miejsce w tabeli, spychając w dół Jedynkę. Wszystkie trzy sety padły łupem warszawianek, pierwsze dwa zwyciężyły do 21, ostatni do 19. Gaudia wydaje się być w trudnej sytuacji. Ma zaledwie dwa oczka na swoim koncie i aż sześciopunktową stratę do dziewiątego miejsca. Odrobić to będzie bardzo trudno, choć decydujące będą play-outy, zatem wszystko rozstrzygnie się w decydującej fazie sezonu. Jednak jeżeli siatkarki z Trzebnicy chcą się utrzymać, muszą gromadzić punkty, doświadczenie i wzmacniać się psychicznie, szczególnie w pojedynkach z bezpośrednimi rywalami.

AZS Politechnika Radom - Legionovia Legionowo 1:3 (25:20, 15:25, 15:25, 20:25)

Legionovia nie najlepiej rozpoczęła mecz w Radomiu. Lider uległ do 20 i była obawa, że poniesie pierwszą porażkę w sezonie. Jednak przyjezdne w porę wzięły się w garść i narzuciły swój styl gry. W kolejnych dwóch partiach zdominowały Politechnikę i wygrały do 15. W czwartej odsłonie nieco odpuściły, ale w dalszym ciągu panowały nad tym co się działo na parkiecie. Dzięki temu mogą się cieszyć z kolejnych trzech oczek, właśnie tyle wynosi przewaga nad drugim Chemikiem Police. Radomianki musiały ustąpić czwartą lokatę AZS-owi UEK Kraków i spadły na szóste miejsce. Jednak strata do krakowianek wynosi zaledwie punkt, więc podopieczne Jacka Skroka z pewnością będą jeszcze walczyć o pierwszą czwórkę.

Chemik Police - Jedynka Aleksandrów Ł. 3:0 (25:21, 25:17, 25:20)

Chemik nie miał problemów, żeby we własnej hali wywalczyć komplet punktów. Podopieczne Mariusza Bujka potrzebowały tylko trzech setów, by pokonać Jedynkę Aleksandrów Łódzki. Od samego początku było widać różnicę między beniaminkiem a doświadczonym pierwszoligowcem. Policzanki dzięki temu wróciły na fotel wicelidera, ale mają tylko oczko przewagi nad KS-em Murowana Goślina. Zapewne Chemik zrobi wszystko, by tą lokatę utrzymać, ale presja ze strony zawodniczek z Wielkopolski jest odczuwana. Czy policzanki sobie z nią poradzą? Okaże się w następnych spotkaniach. Jedynka spadła na odległe dziewiąte miejsce. Jednak do czwartego AZS-u UEK beniaminek traci tylko trzy punkty.

PLKS Pszczyna - SMS Sosnowiec 3:2 (17:25, 18:25, 25:20, 25:11, 15:8)

Przed meczem wydawało się, że PLKS odniesie pewne zwycięstwo i ucieknie z ostatniej lokaty. Ta druga część planu pszczynianek się udała. Gospodynie wygrały pierwszy mecz w tym sezonie, ale potrzebowały do tego pięciu setów. Mecz rozpoczął się zupełnie nie po myśli miejscowych. SMS wyraźnie wygrał dwie pierwsze odsłony. Dopiero z nożem na gardle PLKS zaczął dobrze grać i odwrócił losy tego pojedynku na swoją korzyść. Szczególnie czwarty set pokazał różnicę pszczynianek nad uczennicami. Co nie zmienia faktu, że sosnowiczanki zdobyły jedno oczko, ale przynajmniej przez tydzień muszą pogodzić się z rolą outsidera.

AZS KSZO Ostrowiec Św. - KS Murowana Goślina 0:3 (13:25, 23:25, 13:25)

Mogło się wydawać, że KSZO, które było wiceliderem, postawi wyżej poprzeczkę KS-owi Murowana Goślina. Jednak rzeczywistość pokazała, że faworyt podszedł do tego pojedynku bardzo zmotywowany i w trzech setach rozstrzygnął go na swoją korzyść. Gospodynie tylko w drugim secie potrafiły nawiązać walkę z przyjezdnymi, w pozostałych wyraźnie były gorsze. Przez to ostrowczanki spadły z drugiej na piątą lokatę, natomiast KS awansował na trzecie miejsce. Zawodniczkom z Wielkopolski to zwycięstwo było bardzo potrzebne. Przerwały złą passę dwóch porażek z rzędu i zobaczymy, czy teraz rozpoczną pogoń za liderującą Legionovią. Na chwilę obecną tracą do niej cztery punkty.

AZS UE Kraków - Silesia Volley 3:0 (25:19, 25:17, 25:19)

Krakowianki ani przez chwilę nie pozostawiły wątpliwości, że to właśnie im należy się komplet oczek. Podopieczne Tomasza Klocka dominowały nad rywalkami od samego początku do końca. Dwie partie wygrały do 19, jedną do 17. Dzięki temu awansowały do pierwszej czwórki, mimo że początek sezonu miały nieudany. Jednak krakowianki dalej muszą uważać na ewentualne potknięcia, bo przewaga nad dziewiątą Jedynką wynosi zaledwie trzy punkty. Zatem czeka ich jeszcze sporo pracy, by uzyskać choćby minimalną przewagę nad resztą stawki i na dłużej zagościć na miejscu premiowanym grą o awans. Silesia spadła na siódme miejsce, ale wydaje się, że podopieczne Sebastiana Michalaka nie powiedziały ostatniego słowa. Teraz muszą udowodnić, że zwycięstwo nad KS-em Murowana Goślina nie było przypadkowe.

Tabela I ligi kobiet

LpDrużynaMPKTSety
1Legionovia Legionowo61718:4
2Chemik Police61415:7
3KS Murowana Goślina61315:8
4AZS UEK Kraków61113:10
5AZS KSZO Ostrowiec Św.61112:10
6AZS Politechnika Radom61013:9
7Silesia Volley6911:11
8Sparta Warszawa6911:12
9Jedynka Aleksandrów Łódzki6811:12
10PLKS Pszczyna626:17
11Gaudia Trzebnica625:17
12SMS Sosnowiec625:18
Źródło artykułu: