Final Six LŚ: Decydujące starcie - zapowiedź spotkania Polska - Serbia

Nieco zaskakujący przebieg ma dotychczasowa rywalizacja w grupie F. Serbowie mają na swoim koncie jedną wygraną, 3:0 nad zespołem Stanów Zjednoczonych. Amerykanie również mogą się pochwalić zwycięstwem, odniesionym w czwartek nad reprezentacją Polski. Polacy, pomimo porażki, mają jeszcze szanse na półfinał.

W tym artykule dowiesz się o:

Serbowie awans do Final Six wywalczyli dosłownie rzutem na taśmę. W ostatnim dwumeczu pokonali Francuzów odpowiednio 3:2 oraz 3:1, znajdując się tym samym w gronie sześciu najlepszych drużyn tegorocznej edycji Ligi Światowej. Turniej finałowy "Plavi" rozpoczęli bardzo pomyślnie, pokonując bez problemów czwartkowych pogromców Polaków – Stany Zjednoczone – 3:0. Mecz ten potwierdził, że reprezentanci Serbii nie znaleźli się przypadkiem w Rio de Janeiro, a ich dyspozycja jest wysoka. Szczególne spustoszenie w amerykańskich szeregach siali Ivan Milijković a także młodziutki Marko Podrascanin.

Podopieczni Raula Lozano w czwartek byli o krok od zapewnienia sobie udziału w półfinałach przez posiadanie w górze piłki meczowej. Niestety to nie biało-czerwoni schodzili z boiska z tarczą, a ich rywale. Jednakże gra Polaków w trzech ostatnich partiach spotkania napawa optymizmem. W tych odsłonach nasi rodacy szczególnie dobrze radzili sobie w bloku, gdzie prym wiódł Marcin Możdżonek, który pojawił się na boisku w miejsce kontuzjowanego Łukasza Kadziewicza. Poprawie uległa również zagrywka, której odbiór był momentami bardzo ciężki dla przeciwnika.

Ostatnie spotkanie pomiędzy Polską a Serbią miało miejsce podczas memoriału Huberta Jerzego Wagnera w 2007 roku. Wtedy to górą okazali się być biało-czerwoni po pięciosetowym pojedynku. Warto nadmienić, iż w 2007 roku doszło do podziału ówczesnej reprezentacji Serbii i Czarnogóry na Serbię i Czarnogórę.

Polakom do awansu wystarczy zwycięstwo 3:2, gdyż dwa wygrane sety w spotkaniu z Amerykanami dają nam lepszy bilans małych punktów.

Początek spotkania Polska - Serbia o godz. 18:15. Relacja na żywo w Polsacie.

Komentarze (0)