- Boję się, że niedługo zapędzimy się w kozi róg, zatrudniając coraz więcej przeciętnych najemników. Utalentowanym Polakom coraz trudniej znaleźć miejsce w składach i w końcu doprowadzimy do sytuacji, że nie będzie miał kto grać w reprezentacji. Włosi już to przerobili na własnej skórze i nie wiem, czemu powielamy błąd - oburza się na łamach Przeglądu Sportowego były siatkarz i trener, Maciej Jarosz.
Obecnie w zespołach PlusLigi jest 35 obcokrajowców. Przepisy ustaliły limit trzech graczy, którzy mogą w tym samym momencie przebywać na boisku w drużynie, jednak kluby starają się omijać ten przepis, zatrudniając zawodników z zagranicy, często z wątpliwymi korzeniami polskimi.
Najwięcej zawodników zagranicznych występuje w Jastrzębskim Węglu, bo aż siedmiu, w tym dwóch z podwójnym obywatelstwem.
Źródło: Przegląd Sportowy.